Zachodni biznesmeni, którzy chcą inwestować na Białorusi nie muszą się martwić. Gwarantem przedsięwzięć ze strony władz w Mińsku ma być KGB - białoruska służba bezpieczeństwa.

Na czym polegałyby te gwarancje na razie nie ujawniono. Do tej pory zachodnie przedsiębiorstwa niezbyt chętnie decydowały się na otwarcie swoich filii na Białorusi. Tamtejsza gospodarka jest centralnie sterowana, a kolejne kroki władz państwowych z prezydentem Aleksandrem Łukaszenką na czele są trudne do przewidzenia. Od 1992 roku zainwestowano w tym kraju zaledwie 250 milionów dolarów.

04:35