Polsce nie będą grozić unijne sankcje za przekroczenie dopuszczalnego poziomu deficytu budżetowego obciążonego kosztami reformy emerytalnej. Jutro Komisja Europejska ma przedstawić takie rozwiązanie, które umożliwi Polsce przynajmniej częściowe odpisanie tych kosztów od deficytu. Warszawa usilnie zabiegała o to od kilku miesięcy.

Polska nie będzie mogła odpisać całości kosztów OFE, ale i tak będzie to spora ulga. Do tej pory absolutnie na zmianę liczenia deficytu nie zgadzały się Niemcy w obawie o rozluźnienie unijnych rygorów fiskalnych. Sprawę wzięła więc w swoje ręce Komisja Europejska i jutro - jak zapewnił komisarz Janusz Lewandowski - przedstawi "niezłe informacje".

Bruksela, by zadowolić Berlin, nie zmieni reguł statystycznych, ale zmieni podejście obliczając deficyt przy podejmowaniu decyzji o sankcjach. Oznacza to, że sankcje w postaci utraty funduszy pomocowych już nam nie grożą.