To przez Polskę Komisja Europejska wstrzymała wsparcie dla rolników dotkniętych skutkami rosyjskiego embarga - wynika z wypowiedzi rzecznika komisarza ds. rolnictwa Rogera Waite'a dla dziennikarki RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Bruksela podejrzewa, że polskie ministerstwo rolnictwa złożyło zawyżoną liczbę wniosków o wsparcie.

Jak ujawnia w rozmowie z korespondentką RMF FM Roger Waite, Komisja Europejska wielokrotnie apelowała w ostatnich dniach do ministerstwa rolnictwa w Warszawie o zweryfikowanie danych. O tym, że polski wniosek jest uważany za zawyżony, dziennikarka RMF FM pisała jako pierwsza.

To z Polski pochodzi 89 procent wszystkich złożonych wniosków - mówi Waite. Wiele z nich budzi wątpliwości Brukseli. Na przykład wniosek dotyczący papryki za okres od sierpnia to już 62 procent rocznej polskiej produkcji, a wniosek dotyczący kapusty jest pięć razy większy niż cały roczny unijny eksport. To kwestia wiarygodności. Zadajemy sobie pytanie, czy przedstawione wielkości są w ogóle możliwe - podkreśla rzecznik.

Teraz polskie władze będą musiały skontrolować wszystkie złożone przez rolników wnioski.

Wniosków tak dużo, że przekroczyły planowaną kwotę

Wczoraj Komisja Europejska zawiesiła wsparcie dla producentów owoców i warzyw, dotkniętych skutkami rosyjskiego embarga. Według komisarza ds. rolnictwa Daciana Ciolosa, wartość złożonych wniosków osiągnęła już 125 mln euro. To tyle, ile Bruksela planowała przeznaczyć na rekompensaty za wycofywanie z rynku niektórych owoców i warzyw w związku z utratą rosyjskiego rynku.

Minister rolnictwa Marek Sawicki, pytany o komentarz do unijnej decyzji, powiedział, że nie ma jeszcze komunikatu w tej sprawie, więc nie będzie się na razie na ten temat wypowiadał. Poinformował też, że rozmawiał w środę z Ciolosem, który nie wspominał o decyzji w sprawie rekompensat. Polski minister dodał, że zaproponowana przez Komisję Europejską pomoc jest niewystarczająca. Jak podkreślił, Polska zgłosiła około 85 procent wniosków o rekompensaty, co należy uznać za sukces. Według ministra, rekompensaty dla Polski mogłyby wynieść 165 mln euro.

W zeszłym tygodniu KE podała, że chce w odpowiedzi na wprowadzone przez Rosję embargo wyasygnowania też dodatkowych 30 mln euro na promocję produktów rolnych w UE.

Na początku sierpnia Rosja podała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. Była to odpowiedź Moskwy na sankcje, nałożone na nią wcześniej przez USA i UE.

1 sierpnia Rosjanie wprowadzili natomiast embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.