Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński chce zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości UE tak zwaną dyrektywę tytoniową. Przewiduje ona wycofanie z rynku od 2020 roku papierosów mentolowych. Problem w tym, że jak ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli, wszyscy ludowcy głosowali w Parlamencie Europejskim za przyjęciem dyrektywy.

Wszyscy europosłowie PSL więc Jarosław Kalinowski, Andrzej Grzyb i Arkadiusz Bratkowski poparli dyrektywę tytoniową. Głosowanie odbyło się 26 lutego i tylko jeden z ludowców nie zagłosował. Również prawie wszyscy europosłowie Platformy Obywatelskiej byli "za". Polska wywalczyła trwający sześć lat okres przejściowy na papierosy mentolowe.

Wygląda więc na to, że odgrzewanie tematu dyrektywy tytoniowej przed wyborami, ma służyć pozyskaniu dla PSL elektoratu palaczy. Zwłaszcza "metolowych".

Dyrektywa ma przede wszystkim chronić przed papierosami młodzież. Zgodnie z jej ustaleniami zdjęcia na opakowaniach z papierosami mają zajmować aż 65 procent powierzchni paczki. Zakazane będą również opakowania zawierające mniej niż 20 papierosów, które są tańsze i łatwiej dostępne dla młodych klientów. Zostanie też wprowadzony zakaz dodatków smakowych, które powodują, że tytoń staje się bardziej atrakcyjny dla młodzieży.

Papierosy mentolowe mają zniknąć z rynku od 2020 roku. 

Jak szacuje KE, dzięki zmianom w dyrektywie konsumpcja tytoniu może spaść o 2 proc. w ciągu pięciu lat. Liczba palaczy w UE zmniejszyłaby się o 2,4 mln. Według szacunków każdego roku palenie tytoniu zabija 6 mln osób na świecie, w tym 700 tysięcy w Europie.

(ug)