Byliście w Toronto? A ja tam byłem – takimi słowami powitał papież wiernych zgromadzonych pod Pałacem Biskupów Krakowskich. Około 21:30 Jan Paweł II pokazał się w słynnym oknie przy ul. Franciszkańskiej 3. Tłum skandował: Witaj w domu i Jutro też przyjdziemy.

Godzinę wcześniej papież dotarł do Pałacu Arcybiskupów. Na trasie przejazdu, według szacunków policji, towarzyszyło mu 300 tys. ludzi. Na lotnisku Jan Paweł II powitał czekających na niego wiernych słowami: Witam ponownie Polskę i wszystkich moich rodaków. Papieski samolot z kilkuminutowym opóźnieniem wylądował na krakowskim lotnisku Balice o godz. 18:19. Przez kilkanaście minut samolot kołował, zbliżając się do miejsca oficjalnego powitania. "Witaj w domu", "Kochamy Cię" – tak przez kilka minut skandowali wierni.

Na spotkanie gościa na pokład samolotu wszedł kardynał Franciszek Macharski. Po chwili Jan Paweł II pojawił się na stopniach samolotu i powoli, o własnych siłach, zszedł na dół, pozdrawiając zgromadzonych.

Jako pierwszy powitał go prezydent Aleksander Kwaśniewski, jego małżonka Jolanta i prymas Polski, kardynał Józef Glemp. Po powitaniu specjalną platformą papież dojechał na przygotowany dla niego podest.

Jan Paweł II zaznaczył, że przybywa do Krakowa, ale myśli o całym kraju i wszystkich Polakach. Zapewnił, że sprawy polskie bardzo leżą mu na sercu: To kolejna pielgrzymka, podczas której mogę oglądać, jak Polacy zagospodarowują odzyskaną wolność. Jestem przekonany, że kraj nasz zmierza odważnie ku nowym horyzontom rozwoju.

W końcowej fazie swojego przemówienia Jan Paweł II wtrącił w słowa powitania przeprosiny za to, że przemawia na siedząco.

Jeszcze pragnę przeprosić. Prezydent stoi, kardynał stoi, a ja siedzę. Bardzo za to przepraszam, ale muszę przyznać, że stworzono tu pewną barierę, która nie pozwala mi wstać - powiedział Jan Paweł II. I wskazał na pulpit, który stanowi część fotela, na którym siedział.

Więcej w portalu Interia.pl

foto Krzysztof Musiał i Marek Balawajder RMF

09:40