4 tysiące żołnierzy amerykańskich prowadzi w Iraku operację antyterrorystyczną „Półwysep”. To najwięcej od czasu, kiedy George W. Bush oficjalnie zakończył działania wojenne.

Celem ostatniego natarcia 101 Dywizji Powietrzno desantowej był "obóz szkoleniowy terrorystów" w pobliżu miasta Balad, 150 km na północ od Bagdadu.

Co najmniej 70 osób zginęło w wyniku ataku w czwartek, następne 27 wczoraj rano, gdy zorganizowana grupa Irakijczyków zaatakowała rakietami patrol czołgowy Amerykanów:

Potwierdzam, że jeden z naszych patroli został wczoraj zaatakowany. Odpowiedzieliśmy ogniem na ten atak. Nie wiem co jeszcze powiedzieć.

Lakoniczne komunikaty centralnego dowództwa amerykańskich wojsk, operacja cały czas trwa. Antyterrorystyczny "Półwysep" jest

odpowiedzią na powtarzające się ataki na amerykańskich żołnierzy.

11:05