Sytuacja na rynku finansowym nie jest dobra - przyznał pierwszy wicepremier i minister finansów Michaił Kasjonow.
Nie wykluczył zaciągnięcia pożyczki w Banku Centralnym Rosji, a nawet dodrukowanie pieniędzy.
W styczniu rosyjski budżet zebrał nawet więcej pieniędzy, niż przewidywano. Ale w lutym przypada spłata kolejnej raty długu zagranicznego i wiele innych wydatków. Specjaliści obawiają się, że znów zabraknie funduszy na wypłaty emerytur i pensji w sferze budżetowej. A rząd Putina - na kilka miesięcy przed wyborami - nie będzie chciał narażać się społeczeństwu. Zrobi wszystko, aby pieniądze zostały wypłacone na czas, nawet, jeżeli miałoby to oznaczać powrót
inflacji.
Wiadomości RTMF FM 18:45