Stworzeniu europejskich sił szybkiego reagowania i sytuacji wokół Iraku poświęcone było nieformalne spotkanie ministrów obrony państw Unii Europejskiej, które odbyło się na greckiej wyspie, Krecie. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, siły te, liczące około 60 tysięcy żołnierzy, mają być gotowe do działania pod koniec przyszłego roku.

[obraz44675.jpg:left]Zadaniem nowego europejskiego wojska byłoby pośredniczenie w rozwiązywaniu konfliktów zbrojnych i udzielanie pomocy humanitarnej, tak jak robią to teraz wojska NATO na Bałkanach. Jednak europejscy ministrowie obawiają się, że USA mogą zrezygnować z udziału w misji na terenie byłej Jugosławii.

Amerykańscy politycy dawali wielokrotnie do zrozumienia, na przykład sekretarz obrony Donald Rumsfeld na konferencji NATO w Warszawie, iż USA

powoli będą wycofywać się z Bałkanów, że nie chcą zostawiać tam swych wojsk dłużej niż do końca przyszłego roku. Świadczy to o tym, że Waszyngton zwraca mniejszą niż w przeszłości uwagę na problemy bałkańskie a koncentruje się

na innych częściach świata - mówił grecki minister obrony. Dlatego Unia Europejska chce mieć jak najszybciej własne siły zbrojne, który byłyby w stanie działać bez Amerykanów.

Ale w kuluarach szczytu nikt nie ukrywał, że dotrzymanie terminu powołania europejskich sił jest niemożliwie. Do uzgodnienia pozostało jeszcze wiele szczegółów. Nie brak informacji o tarciach wśród krajów Unii. Zaledwie kilka dni przed greckim szczytem Belgia oskarżyła Wielką Brytanię o brak zainteresowania tworzeniem takich sił.

Foto: Archiwum RMF

21:45

[obraz44675.jpg:left]Zadaniem nowego europejskiego wojska byłoby pośredniczenie w rozwiązywaniu konfliktów zbrojnych i udzielanie pomocy humanitarnej, tak jak robią to teraz wojska NATO na Bałkanach. Jednak europejscy ministrowie obawiają się, że USA mogą zrezygnować z udziału w misji na terenie byłej Jugosławii.

Amerykańscy politycy dawali wielokrotnie do zrozumienia, na przykład sekretarz obrony Donald Rumsfeld na konferencji NATO w Warszawie, iż USA

powoli będą wycofywać się z Bałkanów, że nie chcą zostawiać tam swych wojsk dłużej niż do końca przyszłego roku. Świadczy to o tym, że Waszyngton zwraca mniejszą niż w przeszłości uwagę na problemy bałkańskie a koncentruje się

na innych częściach świata - mówił grecki minister obrony. Dlatego Unia Europejska chce mieć jak najszybciej własne siły zbrojne, który byłyby w stanie działać bez Amerykanów.

Ale w kuluarach szczytu nikt nie ukrywał, że dotrzymanie terminu powołania europejskich sił jest niemożliwie. Do uzgodnienia pozostało jeszcze wiele szczegółów. Nie brak informacji o tarciach wśród krajów Unii. Zaledwie kilka dni przed greckim szczytem Belgia oskarżyła Wielką Brytanię o brak zainteresowania tworzeniem takich sił.

Foto: Archiwum RMF

21:45