Inflacja w Polsce znowu zaczęła rosnąć. Za nieco ponad tydzień poznamy pierwsze oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące tempa wzrostu cen w grudniu. Już teraz ekonomiści mają jednak swoje szacunki, które dla naszych portfeli nie są dobre.

Miesiąc temu w listopadzie inflacja wyniosła 6,6 procent, tak samo jak i w październiku.

Ze średniej prognoz ekonomistów wynika, że w danych za grudzień zobaczymy podskok inflacji - z 6,6 do aż 7 procent.

Będzie to więc powrót do czasów, w których z niepokojem patrzyliśmy na stopniowo przyspieszającą drożyznę - zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda.

W grudniu na cenach zaważyły przede wszystkim wymuszone przez pracowników podwyżki wynagrodzeń.

W Polsce płace rosną obecnie w dwucyfrowym tempie, a szansa na zmianę tego trendu w najbliższych miesiącach są małe. Rosnące koszty pracy będą wpływać na ceny, zwłaszcza w sektorze usług - przewiduje Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Styczeń może przynieść kolejny wzrost inflacji. Na wiosnę powinna ona jednak topnieć - zastrzega nasz dziennikarz.