Rosnący kurs franka powoduje, że wzrasta zadłużenie Polaków. W ciągu 2 miesięcy szwajcarska waluta zdrożała o 30 groszy, więc wzrosła wartość pożyczek we frankach. Wskutek tego dziś mamy do oddania znacznie więcej niż w październiku.

Kredytobiorcy stracili na tej różnicy w sumie 13,5 miliarda złotych. O tyle według szacunków wzrosła wartość wszystkich kredytów mieszkaniowych, jakie Polacy mają w szwajcarskiej walucie. Ktoś, kto pożyczył 150 tysięcy franków 2,5 roku temu po 2 złote, dziś ma do oddania o ponad 170 tysięcy więcej niż w dniu, gdy podpisywał umowę. Przeciętna rata tylko od października wzrosła o 150 złotych.

Kredyty mieszkaniowe Polacy spłacają bardzo sumiennie. To priorytet w domowych budżetach. Wyższa rata oznacza, że mamy mniej pieniędzy na pozostałe wydatki. A to bardzo źle wróży dla całej gospodarce. Bo za nasz wzrost gospodarczy w znacznym stopniu odpowiada konsumpcja.