Po pięciu latach zapadł wyrok w procesie, jaki Bankowi Millennium wytoczyła piosenkarka Dorota Rabczewska. Umowa frankowa artystki została unieważniona.

Dorota Rabczewska poinformowała o wyroku sądu w mediach społecznościowych. Piosenkarka napisała, że na wieść o unieważnieniu umowy frankowej zaczęła płakać ze szczęścia.

Wczoraj opadłam na podłogę windy i zaczełam płakać... ze szczęścia. Podobnie jak wielu innych kredytobiorców, ja również dałam się złapać na oszustwo - kredyt frankowy - napisała artystka na Facebooku.

Piosenkarka poinformowała, że Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku ustalił, że jej umowa kredytu frankowego zawarta z bankiem Millennium jest nieważna w całości. Doczekałam się sprawiedliwego wyroku, za który dziękuje z całego serca ja i cała moja rodzina - napisała artystka. Dodała, że sąd uznał, iż pracownicy banku zachowali się wobec niej nieetycznie i nieuczciwe. Nie poinformowano mnie o ryzyku walutowym, ani o niebezpiecznych dla mnie mechanizmach kredytowych powodujących, że dług może wzrastać w sposób nieograniczony - czytamy.

Piosenkarka podkreśliła, że wszystko zaczęło się w 2008 roku, kiedy bank Millennium, chcąc jej "rzekomo zadośćuczynić" ujawnianie i sprzedanie jej danych osobowych przez jednego z pracowników banku do tabloidu, w ramach ugody i "rekompensaty" zaproponował jej kredyt na "szczególnie atrakcyjnych dla niej warunkach".

Był to "tani i bezpieczny" kredyt frankowy. Jako młoda dziewczyna ZAUFAŁAM BANKOWI - napisała Rabczewska dodając: Ryzyko wbrew zapewnieniom banku okazało się jednak ogromne - mój dług wobec banku z powodu różnic kursowych zwiększył się ponad dwukrotnie! Mimo iż jak każdy płacę co miesiąc. Od 13 lat kilkanaście tysięcy złotych bez względu czy gram koncerty,  czy nie (jak w przypadku pandemii). 

Piosenkarka przypomniała, że proces sądowy trwał ponad 5 lat i "zaczął się w czasie, kiedy jeszcze mało który frankowicz miał odwagę na proces z bankiem". Gdy ja zaczynałam swój proces, to korzystne wyroki były wydarzeniem, a banki były pewnie siebie i nie zgadzały się na żadne uczciwe dla kredytobiorców ugody - podkreśliła.