Ponad 51 tysięcy samochodów Lublin II i III ma wady konstrukcyjne układu kierowniczego. Konieczna jest wymiana pewnych jego elementów. Dotyczy to samochodów wyprodukowanych miedzy marcem 1997, a listopadem 2000 roku. Koszt całej operacji szacuje się na co najmniej 4 miliony złotych.

Biuro syndyka upadłych zakładów, zapewnia, że Daewoo jest w stanie przeprowadzić taką operację. Gotowych jest tysiąc zestawów naprawczych. Resztę upadły zakład jest w stanie wyprodukować. Inną sprawą jest to, że w magazynach są gotowe części, ale rękę na nich trzyma bank-wierzyciel. Ludzi z banku nie interesuje to, że po drogach jeżdżą samochody, które w każdej chwili mogą się rozbić. Do tej pory było 110 wypadków z powodu tej usterki. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Naprawy trzeba dokonać na własny koszt, ale nie na własną rękę, bo wymagają one specjalistycznego sprzętu. Rachunek może wynieść od 120 do 150 złotych. Po usunięciu usterki należy fakturę przynieść do biura syndyka i cierpliwie czekać na zwrot pieniędzy. Posłuchajcie też relacji lubelskiego reportera RMF – Cezarego Potapczuka.

08:30