Francuscy sprzedawcy warzyw i owoców od wczoraj podają dwie ceny;
detaliczną i hurtową. Ma to zapobiegać spekulacjom i zbyt wysokim
marżom. Każdy z kupujących może sprawdzić, czy nie przepłaca
i który ze sprzedawców proponuje najmniej wywindowane ceny. Pomysł,
spodobał się większości pytanych Francuzów. Niezadowoleni są jednak
sklepikarze. Twierdzą, że przepisy utrudniają na przykład obniżanie
cen, co pod koniec dnia jest praktykowane w wielu sklepach.
Pomysł będzie jednak obowiązywał tylko sezonowo. Ceny hurtowe znikną ze
sklepów najpóźniej w listopadzie.