"Runie czy też nie runie" - z tym pytaniem codziennie budzą się i zasypiają mieszkańcy kamienicy w Brzegu na Opolszczyźnie. Budynek przylega bowiem do wielkiego kościoła, który znajduje się w tragicznym stanie technicznym. Jakikolwiek najmniejszy wstrząs po prostu grozi katastrofą budowlaną. Tak jest od lat, a swoje dołożyła jeszcze powódź w 1997 roku, kiedy to zawaliła się kościelna wieża.

Obecnie kościół robi przygnębiające wrażenie. Wielka budowla wygląda jakby w sam środek wpadła bomba. Świątynia jest jednym z najstarszych gotyckich kościołów na Śląsku. Teraz jednak ten zabytek budzi strach u mieszkańców kamienicy. Wojewódzki konserwator zabytków Maciej Mazurek doskonale zna całą sprawę i zapewnia, że za kilka dni do biura usuwania skutków powodzi trafi wniosek o przyznanie pieniędzy na ratowanie zabytku. Niezbędne jest jak najszybsze zabezpieczenie budynku. W tym pomogą strażacy. Potem doprowadzenie go do stanu surowego i wreszcie renowacja. "Z uwagi na rangę tego zabytku, wpisania go do tzw. rejestru zabytków będziemy czynić wszystko, żeby on odzyskał dawną rangę i świetność".

Wiadomo, że odnowioną świątynię przejmie archidiecezja wrocławska i stworzy tam kościół garnizonowy. Na razie mieszkańcy kamienicy muszą żyć nadzieją, że do czasu rozpoczęcia remontu nie dojdzie do tragedii.

11:50