Boris Becker ma poważne kłopoty z urzędem skarbowym w Niemczech. Domaga się on bowiem od gwiazdy tenisa zapłacenia dwudziestu pięciu milionów marek zaległego podatku.

Becker od wielu lat zameldowany jest w Monako i to właśnie tam rozlicza się z fiskusem. Jednak niemiecki urząd finansowy widzi sprawę nieco inaczej. Zdaniem fiskusa w Monachium tenisista zarobił wiele pieniędzy w Niemczech i to właśnie w tym kraju powinien uregulować podatki – tak jak robi to na przykład Madonna. Jednak nie tylko podatki są problemem Beckera. Od jakiegoś czasu kłopotów przysparzają mu również kobiety, które starają się za wszelką cenę uszczknąć coś z jego majątku. Posłuchajcie też relacji korespondenta RMF w Belinie – Tomasza Lejmana.

1:30