Sejmowa debata nad przyszłości rządu Marka Belki została przerwana z powodu poselskiej pyskówki. Padły poważne oskarżenia pod adresem Jana Rokity. Szef Samoobrony stwierdził, że ma dokumenty, które świadczą o powiązaniach Rokity z Grzegorzem Wieczerzakiem.

Jeden z posłów zażądał, aby autora niewybrednych oskarżeń, czyli Andrzeja Leppera poddać badaniu alkomatem. Lepper zniknął jednak z Sejmu, a jego najbliżsi współpracownicy nabrali wody w usta.

Badania więc nie będzie, zaś Konwent Seniorów podda sprawę pod osąd komisji etyki: By dać wyraz potępieniu tego typu wypowiedzi jednego posła wobec drugiego - wyjaśniał marszałek Józef Oleksy.

Marszałek Sejmu zwrócił się wraz z konwentem do Leppera o przedstawienie jeszcze dziś dokumentów, na których oparł swoje oskarżenie pod adresem Rokity. Zastrzegł, że konwent nie zamierza badać dostarczonych dokumentów, tylko przekaże je do prokuratury.