W Woolsthorpe w australijskim stanie Wiktoria zdechł prawdopodobnie najstarszy pies na świecie. Maggie miała 30 lat, co w przeliczeniu na ludzkie daje ponad 200.

Jak twierdzi właściciel psa, Brian McLaren, Maggie rzeczywiście miała 30 lat, ale świadectwo jej urodzenia zaginęło, przez co nie można oficjalnie potwierdzić jej wieku.

Miała 30 lat, wciąż trzymała się dobrze w ubiegłym tygodniu [...] warczała na koty i robiła wszystkie inne rzeczy - mówił McLaren w rozmowie z lokalną gazetą. Jak dodał, jej stan pogorszył się nagle parę dni temu.

Taki wiek dla psa jest czymś niespotykanym - przeciętnie te zwierzęta żyją ok. 15 lat. Po przeliczeniu 30 lat "psich" równa się ponad 200 "ludzkim".

(abs)