Burmistrz miasta Sun Prairie w stanie Wisconsin w USA z pewnością na długo zapamięta obchodzony w poniedziałek Dzień Świstaka. W czasie dorocznego święta, kiedy sympatyczne zwierzę miało "wyszeptać" włodarzowi prognozę pogody, najpierw ugryzło go w ucho!

Jak co roku wiele osób zebrało się, żeby obejrzeć "prognozę" świstaka. Za każdym razem rytuał wygląda tak samo: Świstak wychodzi ze swej norki, rozgląda się za swym cieniem, po czym szepcze prognozę do ucha przedstawicielowi Klubu Świstaka. Ten przekłada mowę zwierzęcia na język angielski i informuje opinię publiczną.

Właśnie w czasie tej wymiany informacji świstak najwidoczniej nie wytrzymał napięcia, przymierzył się i ugryzł w ucho burmistrza.

Wygląda na to, że ugryzienie było dość mocne, ponieważ burmistrzowi na chwilę odebrało mowę, a potem przez chwilę intensywnie pocierał ucho. Na koniec zdobył się jednak na to, żeby podziękować świstakowi i nawet przez chwilę go pogłaskać.

Tym razem świstak z Wisconsin nie zobaczył swojego cienia. Oznacza to, że wkrótce przyjdzie wiosna.

(abs)