W Bolonii otwarto pierwszy we Włoszech bar, w którym wszystko zamawia się językiem znaków migowych. Do wyjątkowego lokalu może zawitać każdy - powstał bowiem jako miejsce, w którym można poznać lepiej świat ludzi głuchoniemych.

W barze "Senza nome" (wł. bez nazwy) klienci zachęcani są do tego, by drinki, napoje i jedzenie zamawiać na migi, choć służą również do tego małe karteczki.

Każdej pozycji z karty - od wody mineralnej po wino i potrawy - przypisano osobny gest; układ palców jednej ręki lub dwóch. I tak na przykład znak V, pokazany dwiema rękoma daje literę W, czyli whisky. Ruchem palców zamawia się również różne rodzaje kawy, od cappuccino po espresso.

W nauce migowego menu pomagają instrukcje ze zdjęciami rozwieszone na ścianach. Ćwiczyć można przed lustrem. Ci, którym się to uda, otrzymują w nagrodę 30 procent zniżki.

Wyjątkowy lokal, otwarty przez Alfonso Marrazzo i Sarę Longhi, oboje niesłyszących, już cieszy się dużą popularnością. Jak wyjaśnili, chcieli stworzyć miejsce, do którego przychodzić będą nie tylko ludzie tacy, jak oni, ale także słyszący - tak, aby te światy mogły się spotykać. W tym celu organizowane są tam też koncerty i spektakle wizyjne.