Niech moc cesarza Napoleona będzie z Tobą! Tak można streścić pomysł, na który wpadła szwajcarska firma produkująca luksusowe zegarki. Rozpoczęła produkcję limitowanej serii około 500 czasomierzy zawierających... DNA Napoleona Bonaparte.

Na tarczy każdego z zegarków przyklejony zostanie półmilimetrowy kawałek włosa Napoleona. Będzie on widoczny tylko pod lupą, lub pod mikroskopem. Założyciel firmy Jerome de Witt, który pochodzi z korsykańskiego rodu byłego cesarza, kupił na aukcji - za blisko 30 tysięcy euro - dwa kosmyki jego włosów. Wcześniej należały one do rodziny księcia Monako. 

Każdy z numerowanych zegarków "dla nowych cesarzy" - jak głosi slogan reklamowy firmy DeWitt - kosztować ma co najmniej 8 tysięcy euro.

W pierwszym z nich, część włosa Napoleona została już umieszczona. Stało się to pod kontrolą urzędnika sądowego, który będzie wydawał certyfikaty autentyczności. Zegarki z DNA byłego cesarza mają być produkowane w wersjach dla pań i panów.