O zwierzęciu w wodzie w Łunowie pod Świnoujściem straż pożarną poinformował turysta. Akcja wyciągania krowy trwała ponad godzinę.

Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, krowa próbowała napić się wody z kanału, ale wpadła do niego. Zwierzę przez 1,5 godziny nie mogło się samodzielnie wydostać na brzeg. Było zbyt przerażone, aby do niego dopłynąć. Krowę próbowali uratować i strażacy, i okoliczni mieszkańcy. Na widok nadpływającej łódki zwierzę rzuciło się do ucieczki i ostatkiem sił wdrapało się na brzeg. Tam na krowę czekały cielęta.

W Łunowie, na wyspie w rozlewisku Świny, krowy spędzają całą wiosnę i lato. Wykorzystuje się je jako ekologiczny sposób na walkę z zaroślami. Na wyspę transportowane są drewnianymi barkami. Do obory wrócą dopiero na zimę.


(APA)