Władze Chin przygotowały nieprzyjemną niespodziankę dla kierowców. Od nowego roku za naruszenie przepisów ruchu drogowego zapłacą dwa razy tyle, co do tej pory. Ponadto przejazd przez skrzyżowanie na żółtym świetle będzie karany tak, jak przejazd na czerwonym.

Do tej pory kierowcy traktowali żółte światło jako sygnał, że wkrótce zapali się czerwone. W takiej sytuacji wielu z nich przyśpieszało, aby nie tracić czasu, czekając na zielone. Od teraz za taki manewr kierowcy karani będą mandatami. Wielu prowadzących pojazdy uważa, że nie ma możliwości natychmiastowego zatrzymania auta w momencie, w którym zapali się żółta lampka.

W związku z podjętą decyzją rozgorzały dyskusje, do której dołączyła agencja Xinhua. Wypowiadając się na podobnej do Twittera stronie, Sina Weibo, powołali się na pierwszą zasadę dynamiki Izaaka Newtona, która dotyczy bezwładności. Wynika z tego, że nowy przepis jest niedorzeczny.