System poduszek powietrznych, który ma chronić narciarzy alpejskich przed skutkami wypadków, zostanie wprowadzony dopiero za rok. Trzeba dostosować kombinezony sportowców, tak aby nie ograniczały ich ruchów.

System poduszek miał zadebiutować w najbliższą sobotę w szwajcarskim Wengen, gdzie odbędzie się zjazd mężczyzn i kobiet. Był już testowany w zawodach niższej rangi. Zawodnicy mają wypróbować ulepszone prototypy w trakcie wtorkowego treningu w Wengen.

Pod względem technicznym wszystko działa idealnie, a parametry są zgodne z regulaminem. Należy jednak odpowiednio dopasować kombinezony, które obecnie są tak obcisłe, że z poduszkami powietrznymi pod nimi, sportowcy nie mają swobody ruchu - powiedział dyrektor Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Markus Waldner.

Głównym problemem jest brak miejsca na dodatkowe zabezpieczenia pod dopasowanym do ciała kombinezonem. Umieszczenie pod nim poduszki powietrznej znacznie ogranicza ruchy zawodnikom. Ten problem ma zostać rozwiązany dopiero podczas letniej przerwy między sezonami. Według producenta poduszek powietrznych realnym terminem zastosowania ich w oficjalnych zawodach jest przyszły sezon alpejskiego Pucharu Świata.