Aż 210 tysięcy euro (950 tysięcy złotych) kosztowała na aukcji w Chinach koszulka podpisana przez piłkarzy Barcelony. Dochód z jej sprzedaży zasili fundację pomagającą niepełnosprawnym.

Na dorocznej aukcji, w której uczestniczył prezydent katalońskiego klubu Sandro Rosell, sprzedano także inne przedmioty związane ze słynnym hiszpańskim klubem. Za piłkę z autografami zawodników Barcy nabywca zapłacił 70 tysięcy euro (około 317 tysięcy złotych), zaś za cztery bilety na spotkanie w Champions League zapłacono 128 tysięcy euro (580 tysięcy złotych).

Wszystkie "przedmioty" przebiła jednak koszulka Barcelony z numerem 1 i nazwiskiem Deng Pufang (inicjator powstania chińskiej fundacji dla osób niepełnosprawnych). Kiedy będący na scenie Rosell usłyszał kwotę, w geście radości zdjął klubowy krawat i dołączył go jako prezent dla kupującego. W gronie tysiąca zaproszonych na imprezę gości był również m.in. słynny chiński koszykarz, mierzący 229 cm wzrostu Yao Ming.

Najlepsze hiszpańskie drużyny piłkarskie, na czele z Dumą Katalonii i Realem Madryt, przywiązują dużą wagę do kibiców w Chinach. Jutro pierwszy mecz Primera Division rozpoczyna się już w południe, żeby kibice w Azji mogli zmagania w lidze hiszpańskiej w najlepszym czasie.