Meble, które rosną na polu. Taką hodowlę założył brytyjski projektant, który chce zrewolucjonizować produkcję przedmiotów użytkowych.

 Zamiast hodować drzewa, ścinać je, ciąć na kawałki, a później tworzyć z nich meble, Gavin Munro sadzi rośliny, które pną się w kształcie np. krzeseł lub stołów.

 39-letni projektant  uprawia obecnie pole, na którym powstaje ponad 400 takich mebli. Znajdą się one w sprzedaży w 2017 roku. Jego nowatorska metoda ta polega na prowadzaniu rosnącego drzewa spinaczami wokół przygotowanych wcześniej, plastikowych stelaży.

Projektant projektuje, a matka natura wykonuje za niego resztę pracy. Krzesło z wikliny potrzebuje ok.  4 lat, z dębu od 6 do 10. Najszybciej rosną nasze ramy do lustra i lampy, bo są gotowe już po dwóch latach - mówi brytyjski "hodowca mebli".

Po ścięciu meble obrabiane są maszynowo w pracowni projektanta, by mogły spełniać swe zadanie. Zdaniem Brytyjczyka ta organiczna metoda pozwoli mu w przyszłości hodować nawet gotowe oprawki okularów.

(mn)