W Indiach guru, czyli przewodnicy duchowi, nie są już dziś uosobieniem ubóstwa. Przeciwnie - stali się właścicielami imperiów finansowych. Majątek słynnego Sai Baby oszacowano na równowartość 24 miliardów złotych, a fundacje jogina Ramdeva warte są ponad 600 milionów złotych.

Kiedy Sai Baba zmarł w 2011 roku, w jego rezydencji znaleziono 98 kg złota, 307 kg srebra i 120 milionów rupii (7,2 mln zł) w gotówce. Przeliczenie góry pieniędzy zajęło zespołowi dwunastu ludzi około 36 godzin. Prywatne pokoje guru z Puttaparthi w stanie Andhra Pradeś zostały otwarte na wniosek członków fundacji kontrolującej liczne biznesy Sai Baby. O majątek zmarłego wciąż walczy jego rodzina i członkowie fundacji.  

Duchowy nauczyciel miał wiele luksusowych samochodów, w tym dwie limuzyny mercedesa, dwa bmw, jaguara oraz daimlera. W muzeum znajdującym się na terenie aśramy (pustelni, ośrodka nauczania) można podziwiać posąg Sai Baby, nieco wyższy od naturalnych rozmiarów guru i wykonany z czystego złota.

Jego wyznawców można liczyć w milionach. Na poranne spotkania z guru w aśramie Puttaparthi przychodziło nawet 10 tysięcy ludzi.

Kontrowersyjny "guru seksu"

Sai Baba nie jest jedynym guru, który zbudował imperium finansowe na swojej popularności i datkach wiernych. Osho, czyli Chandra Mohan Jain, stał się popularny na Zachodzie pod koniec lat 60. XX wieku, w erze hippisów i wolnego seksu. Wymyślił kilka nowych technik medytacyjnych, w tym medytację przez seks. Dało mu to przydomek "guru seksu". W 1974 roku otworzył aśramę w mieście Pune w stanie Maharasztra.

Jego metody były na tyle kontrowersyjne, że w latach 80. musiał opuścić Indie. Przeniósł swoją komunę do stanu Oregon w USA, gdzie zbudował siedmiotysięczne miasto z lotniskiem i transportem publicznym. Miał aż 93 rolls-royce'y.

Przytulanie warte 20 mln dolarów rocznie

Mniej kontrowersyjna, ale równie ciekawa jest Amma (matka) - święta przytulająca wiernych. Mata Amritanandamayi Devi z Kerali na południu Indii przytuliła już około 32 milionów ludzi. Przytulanie odbywa się głównie w aśramie Amritapuri oraz podczas tras po Europie i USA. Nie trwa długo, ale według relacji przytulanych doświadczenie to ociera się o mistykę, często zdarza się, że ludzie płaczą.

Imperium Ammy utrzymuje się z datków. Rocznie na konto organizacji wpływa około 20 milionów dolarów. Amma wydaje też książki i płyty z muzyką modlitewną, z których wpływy trudno oszacować.

Jednak organizacja Ammy zajmuje się też działalnością charytatywną. W 2004 roku przeznaczyła 46 milionów dolarów na pomoc dla ofiar tsunami w Indiach i na Sri Lance. "Matka" wspiera również edukację kobiet.