Miejsce katastrofy na Ukrainie nadal źle zabezpieczone. "Ciała rozkładają się w słońcu. Widzieliśmy wiele szczątków" - mówił Michael Bociurkiw, rzecznik misji obserwacyjnej OBWE, który był na miejscu katastrofy malezyjskiego Boeinga 777. 25 osób z OBWE obserwowało teren, na którym leżą szczątki samolotu, przez 75 minut. Później obserwatorzy zostali zmuszeni do opuszczenia miejsca katastrofy. Michael Bociurkiw zaznaczył, że teren jest źle zabezpieczony i mogą wchodzić tam postronne osoby. Stwierdził również, że pilnujący miejsca katastrofy prorosyjscy separatyści okazywali wrogość i utrudniali pracę personelowi OBWE.