W Bydgoszczy absurdalne ograniczenie prędkości można znaleźć już przy wjeździe do miasta od strony ulicy Gdańskiej. Widzimy tam znak informujący, że wjeżdżamy na teren zabudowany, więc możemy jechać z maksymalną prędkością 50 km/h. Chwilę później rzeczywiście mijamy dwa budynki, ale później przez mniej więcej 3 km po obu stronach drogi widzimy tylko… las. Znaku znoszącego ograniczenie już jednak nie ma. A że jezdnia jest szeroka, gładka i do tego biegnie z górki, kierowcy rozpędzają się tam do co najmniej 70 km/h…