"Wśród zatrzymanych przez policję w czasie zamieszek 11 listopada są przede wszystkim bandyci i chuligani związani z pseudokibicami z 11 miast. Policja zabezpieczyła takie narzędzia, że okazuje się, iż mieliśmy dużo szczęścia, że nie doszło do czegoś gorszego" - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Komendant Główny Policji Andrzej Matejuk. "Zarówno lewicowa, jak i prawicowa strona demonstracji ma grzechy na sumieniu. Obie strony odpowiadają za zamieszki, obie dążyły do konfrontacji i czyniły wcześniejsze przygotowania. Ważny był impuls polityczny, kibole byli do przyjazdu zwoływani" - ocenia gość RMF FM.