Aleksander Kwaśniewski prawie 54 procent, Marian Krzaklewski – niecałe 16 procent. To wciąż jeszcze nieoficjalne wyniki niedzielnych wyborów. Lewica triumfuje, prawica rozczarowana. Jaki jest obraz polskiej prawicy po przegranych wyborach prezydenckich? Gośćmi Barbary Górskiej byli trzej prominentni politycy prawicy: Aleksander Hall, Kazimierz Marcinkiewicz i Jan Maria Jackowski.

Barbara Górska: Aleksander Kwaśniewski prezydentem na następne pięć lat, wygrana SLD w następnych wyborach parlamentarnych i długotrwały monopol opcji Leszka Millera na wszystkich szczeblach władzy. Czy właśnie to chcieli zafundować społeczeństwu i sobie liderzy AWS?

Kazimierz Marcinkiewicz: Nie , absolutnie nie. Nie to było celem i to nie będzie celem. Widać wyraźnie od wczorajszego wieczoru, że rozpoczynamy kampanię wyborczą do wyborów parlamentarnych.

Barbara Górska: Czy rzeczywiście widać?

Jan Maria Jackowski: Jak najbardziej tak. Jest to widoczne ale przestrzegałbym teraz nad rozliczeniami personalnymi a skupiłbym się nad stworzeniem takiej platformy sprawnego funkcjonowania AWS, aby te wnioski przyniosły zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2001 roku.

Barbara Górska: Ale jakie to będą wnioski? Czy Marian Krzaklewski powinien zrezygnować z przywództwa w AWS, bo to pierwsze pytanie jakie nasuwa się po wczorajszych wyborach.

Aleksander Hall: Moim zdaniem to jest logiczna konsekwencja i sądzę, że Marian Krzaklewski będzie zdolny do wyciągnięcia takiego wniosku. Jeśli lider ugrupowania traci około połowy głosów, które to ugrupowanie miało w wyborach parlamentarnych 3 lata temu, to musi odejść i mam nadzieję, że to nastąpi.

Barbara Górska: Panowie także mają taką nadzieję?

Jan Maria Jackowski: Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że należy się skupić na tworzeniu platformy politycznego funkcjonowania AWS-u, ponieważ zmiana mechaniczna lidera niewiele może rozwiązać. Trzeba się zastanowić nad merytorycznymi rozwiązaniami.

Aleksander Hall: Tylko, że zmiana lidera jest, w tym przypadku, również związana ze zmianą stylu, uprawiania polityki, sprawowaniem przywództwa. Ten styl został odrzucony. Nie sądzę, żebyśmy mogli powiedzieć, że większość Polaków utożsamia się z lewicą, z poskomunistami. Większość Polaków nie utożsamia się w polityce i stylu polityki uprawianym przez AWS. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski.

Barbara Górska: Czytałam dziś komentarz Donalda Tuska: „Te kilkanaście procent to za mało wprawdzie by się nie czerwienić ze wstydu ale za dużo aby było możliwe natychmiastowe królobójstwo, natychmiastowy wewnętrzny zamach stanu.” Czy rzeczywiście?

Kazimierz Marcinkiewicz: Na pewno trzeba uderzyć się we własne piersi. Rozliczyć wszystko, to co się wydarzyło. To jest jasne. Z drugiej strony reguły demokracji są jasne: jeżeli ktokolwiek mówi o zmianie lidera, to niech powie najpierw kto w zamian, tak jak jest w cywilizowanym świecie. Po drugie, jeśli mówimy o kryzysie przywództwa, to według karty AWS, istniej coś takiego jak prezydium polityczne, które niestety, podczas wyborów tego politycznego motoru nie mogło wypełniać., właśnie dlatego, że przynajmniej czterech liderów prawicy nie uczestniczyło w kampanii wyborczej.

Jan Maria Jackowski: Mnie się wydaje w tej chwili, że problem jest następujący: nie ma polityka w Akcji, który miałby autorytet scalający Akcję w jej dotychczasowej formie. Zmiana lidera spowodowałaby w tej chwili odpadnięcie części segmentów struktur AWS. Przestrzegałbym przed takim działaniem.

Barbara Górska: Czy nie ma nikogo ponad Mariana Krzaklewskiego?

Aleksander Hall: Uważam, że przywiązanie do dotychczasowego modelu, tu kolega Jackowski mówił wprawdzie o potrzebie zmian modelu AWS ale uważa, że nie potrzebujemy dokonywać żadnych zmian personalnych. Dotychczasowy styl AWS-u to Marian Krzaklewski i jego styl uprawiania polityki. Ten styl został zakwestionowany bardzo wyraźnie przez centroprawicowy elektorat.

Jan Maria Jackowski: Ale dzisiejsi liderzy AWS-u mówią, tu właśnie na antenie RMF-u, że takim kandydatem jest premier Jerzy Buzek. Ja z przyjemnością usłyszałbym z twoich ust, Olku, czy rzeczywiście premier Jerzy Buzek zastąpi Mariana Krzaklewskiego.

Barbara Górska: Czy Jerzy Buzek powinien objąć po Marianie Krzaklewskim przywództwo w AWS?

Aleksander Hall: Nie ma jeszcze stanowiska SKL w tej sprawie, mogę mówić tylko w swoim imieniu. Ja nie sądzę, żeby to było dobre rozwiązanie. Potrzebna jest radykalna zmiana, a Jerzy Buzek, trzeba powiedzieć, z sukcesami, wypełnia funkcję premiera ale ponosi również koszty i jest ściśle związany z tym systemem sprawowania władzy, który zbudował Marian Krzaklewski. Jest potrzebna znacznie radykalniejsza zmiana, rzeczywista odnowa.

Barbara Górska: Czy oznacza to, że przywództwo Jerzego Buzka byłoby podobne do tego, jakie już znamy?

Aleksander Hall: Nie, to jest zupełnie inna osobowość, ale Jerzy Buzek nie przyniesie odnowy AWS-u.

Barbara Górska: A co w imieniu ZChN-u powie poseł Kazimierz Marcinkiewicz?

Kazimierz Marcinkiewicz: Nie w imieniu ZChN-u, ale we własnym, ja chcę powiedzieć, że tutaj zgadzam się z Aleksandrem Hallem. Potrzebna jest radykalna zmiana, tzn. musimy wreszcie stworzyć jedno ugrupowanie polityczne.

Barbara Górska: Ale pytanie brzmi, czy Jerzy Buzek powinien zastąpić Mariana Krzaklewskiego?

Kazimierz Marcinkiewicz: Ale właśnie to jest odpowiedź. Personalia są dopiero pochodną tego o czym mówię. Jedna partia. SLD startowało z 8-10 % poparcia. Dziś Aleksander Kwaśniewski ma pięćdziesiąt parę. W jaki sposób oni zmieniali swoje struktury? My cały czas jesteśmy niestety pospolitym ruszeniem. Stąd błędy organizacyjne, wzajemne spory, kłótnie, stąd zresztą bardzo ciekawe rozmowy w radio RMF, dlatego że my sami dla siebie stwarzamy tyle komplikacji, że można z tego zrobić dobrą audycję.

Barbara Górska: Marian Krzaklewski uznał niedawno za swój największy błąd nieprzekształcenie AWS-u w jedną partię tuż po zwycięstwie wyborczym z 1997 roku. Był to więc jednak błąd Mariana Krzaklewskiego. Czy nie należy go z tego błędu dziś rozliczyć, czy nie należy odmienić przywództwa?

Jan Maria Jackowski: Moim zdaniem jest za mało czasu, żeby w tej chwili stworzyć jednolitą strukturę polityczną...

Barbara Górska: Do wyborów parlamentarnych?

Jan Maria Jackowski: Do wyborów parlamentarnych. W związku z tym, należy się skoncentrować przede wszystkim na takim „Pax AWS-iana”, ustaleniu pokoju wewnątrz partii, ustaleniu zasad konstruowania przyszłych list wyborczych i następnie przygotowanie się do wyborów parlamentarnych, i to jest, moim zdaniem, jedyna metoda na wyjście do przodu.

Barbara Górska: Luźna federacja czy jedno ugrupowanie?

Aleksander Hall: SKL ma w tej sprawie wyrobiony pogląd. My jesteśmy za sojuszem równoprawnych partii politycznych. Słabość AWS nie polega na tym że to jest ugrupowanie koalicyjne, słabość ASW polega na jakości i stylu uprawianej polityki, stylu przywództwa. A więc sojusz, lojalny sojusz ale pod innym przywództwem.

Barbara Górska: Ponad 16% Polaków poparło Andrzeja Olechowskiego w tych wyborach. Czy wysłannicy któregoś z ugrupowań AWS-u zapukają jeszcze dziś do drzwi Olechowskiego z propozycją współpracy albo nawet objęcia przywództwa na prawicy?

Jan Maria Jackowski: Ja myślę, że to trzeba powiedzieć, że część wyborców Andrzeja Olechowskiego wywodzi się z AWS, nawet część struktur niektórych stronnictw oficjalnie wspierała tego kandydata. Jest to również fragment naszej wewnętrznej dyskusji. Natomiast pan Olechowski zapowiedział działanie za dwa tygodnie. W tej chwili będzie się konsultował z Unią Wolności. Czy będzie w stanie stworzyć silna partię polityczną? Ja osobiście nie mam takiego przekonania.

Aleksander Hall: Ja wiem jedno, że trzeba być otwartym na wyborców, którzy poparli Andrzeja Olechowskiego. To nie ulega wątpliwości. To są, myślę tak, zwolennicy centrum i liberalnej prawicy. Oczywiście, jeśli Andrzej Olechowski stanie jako przywódca partii politycznej czy bloku politycznego, trzeba z nim rozmawiać i porozumiewać się. W tej sytuacji, tak dużej dominacji obozu lewicowego jest to konieczne. Natomiast z całą pewnością nie jest to kandydat na przywódcę AWS.

Kazimierz Marcinkiewicz: Oczywiście nie ma takiej możliwości chociaż trzeba powiedzieć wyraźnie, że to my - AWS mógł uzyskać głosy, które poszły, właśnie te głosy centrowego elektoratu, które poszły na Andrzeja Olechowskiego zamiast na Mariana Krzaklewskiego. I tu ja upatruję z kolei winę w tym, że nasi przywódcy AWS centrum, zwłaszcza z partii SKL, ale także z PPChD, nie uczestniczyli w tej kampanii wyborczej i tego elektoratu nie zachęcili do głosowania.

Jan Maria Jackowski: Moim zdaniem Marian Krzaklewski jak najszybciej powinien spotkać się z Andrzejem Olechowskim.