"Nastała druga zimna wojna pomiędzy Rosją i Zachodem. Jednak użycie broni strategicznej pomiędzy USA a Rosją oznaczałoby zagładę obydwu stron, zatem ryzyko jej wykorzystania jest na razie minimalne" - mówił w Radiu RMF24 gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Koziej: Wizyta Joe Bidena pokazała mobilizację Zachodu

Putin już nie ma innych instrumentów szantażowania Zachodu. Chce za wszelką cenę Zachód powstrzymać, ale ryzyko użycia broni strategicznej jest minimalne. To jest straszak - mówił gość Bogdana Zalewskiego w rozmowie 7 pytań o 7:07, komentując zapowiedzi Rosji o zawieszeniu udziału w START, czyli traktacie o redukcji zbrojeń strategicznych. Dodał, że jego zdaniem prezydent Rosji będzie już ostrożny w stawianiu celów w oparciu o daty, bo dostrzegł, że nie są one realizowane we wskazanym przez niego terminie.

W piątek minie rok od brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Czego można obawiać się w najbliższych dniach? Ja niczego wielkiego nie spodziewam się w związku z tą rocznicą. Rosja tę wojnę przegrywa, jest na równi pochyłej. Putin będzie starał się powstrzymać upadek Rosji - mówił prof. Koziej.

Gospodarz programu pytał swojego gościa jak ocenia zagrożenie ze strony Białorusi. Generał Stanisław Koziej stwierdził, że w skali od 1 do 10, widzi je na poziomie 5. To zagrożenie ciągle istnieje, bo Rosja wykorzystuje terytorium Białorusi do swoich celów i w każdej chwili może stworzyć prowokację, aby odciągać uwagę Polski od kierunku ukraińskiego - powiedział generał.

90,1 proc. Polaków nie wierzy w to, że Polska mogłaby w najbliższych latach wrócić do przyjaznych stosunków z Rosją - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". 46,3 proc. ankietowanych jest zdania, że Ukraińcy pokonają armię Władimira Putina, która niemal rok temu zaatakowała ich kraj.

Jakie szanse na odbudowanie relacji z Rosją widzi gość Radia RMF24? To jest bardzo mało prawdopodobne, bo w Moskwie musiałby się wiele zmienić. Nawet gdyby na Kremlu zmieniła się władza, to jeszcze przez długi czas relacje polsko-rosyjskie będą bardzo trudne - wyjaśnił. I dodał na koniec: "mamy do czynienia ze zbałamuceniem całego narodu rosyjskiego przez elity i środowisko Putina i to będzie bardzo trudno odwrócić, zasypać. To jest zadanie na pokolenia".