Anglik Jadon Sancho po ponad dwóch latach spędzonych w Manchesterze United został wypożyczony do Borussii Dortmund, czyli klubu, w którym rozpoczynał seniorską karierę. "Kiedy wszedłem do szatni, poczułem się, jakbym wrócił do domu" - powiedział 23-letni piłkarz.

REKLAMA

W lipcu 2021 Jadon Sancho opuszczał Borussię Dortmund jako jeden z najbardziej obiecujących piłkarzy młodego pokolenia. Do "Czerwonych Diabłów" przeniósł się za 85 mln euro.

Z klubem z Old Trafford podpisał kontrakt obowiązujący do czerwca 2026 roku, jednak zupełnie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Cała drużyna "Czerwonych Diabłów" od dawna gra zresztą poniżej oczekiwań - w Premier League po 20 kolejkach zajmuje ósme miejsce.

W trwającym sezonie Anglik wystąpił tylko w trzech spotkaniach, a jego sytuacji nie pomógł na pewno konflikt z trenerem Holendrem Erikiem ten Hagem.

W BVB Anglik występował od 2017 roku i strzelił 50 bramek oraz miał 64 asysty. Tworzył świetny duet z Norwegiem Erlingiem Haalandem, który rok po odejściu Jadona Sancho również opuścił Dortmund i trafił do Manchesteru City.

Nie mogę się doczekać, kiedy znów spotkam swoich kolegów, wyjdę na murawę, będę grał w piłkę z uśmiechem na ustach, wypracowywał i strzelał gole i pomagał w zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów - powiedział Anglik.

Po 16 kolejkach Borussia Dortmund ma 27 punktów i zajmuje piąte miejsce. Prowadzi Bayer Leverkusen - 42 pkt.