Pora na żużlowe emocje w najlepszej lidze świata, bo taką niewątpliwie jest nasza PGE Ekstraliga. Główni faworyci do mistrzostwa to broniący tytułu Orlen Oil Motor Lublin, Betard Sparta Wrocław oraz KS Toruń, a więc ekipy, które stały na ligowym podium także w ostatnich dwóch latach. "Zapowiada się świetny, ekscytujący sezon" - uważa były żużlowiec, ekspert Canal Plus Sport Krzysztof Cegielski.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Prognoza eksperta Canal Plus Sport Krzysztofa Cegielskiego

Siła Motoru Lublin

Mamy w lidze wielką trójkę, która w 2023 i 2024 roku podzieliła medale pomiędzy sobą. Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie podobnie. Faworytem ponownie może być Orlen Oil Motor Lublin, który zdobył trzy tytuły mistrzowskie z rzędu. Ta drużyna ma mnóstwo atutów, na czele z mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem.

Jestem pewny, że będzie walczył o kolejny tytuł mistrza świata i go zdobędzie. A w związku z tym wszystko wskazuje na to, że jego forma jest wciąż wspaniała i nic nie wskazuje na to, żeby miała się pogorszyć. W naszej lidze, najlepszej na świecie, najmocniejszej, Bartosz Zmarzlik nadal będzie pierwszoplanową postacią - podkreśla Krzysztof Cegielski.

Mówiąc o sile Motoru, warto przypomnieć sobie, jak ta drużyna spisywała się w poprzednich rozgrywkach. Wygrała aż pięć meczów wyjazdowych, a przez cały sezon takich zwycięstw w całej lidze było... dziewięć.

Obok Zmarzlika są oczywiście inni znakomici zawodnicy. Skład się praktycznie nie zmienił: Dominik Kubera, Fredrik Lindgren, Jack Holder. Do tego jeden z najlepszych zawodników w Polsce do lat 24, Mateusz Cierniak, oraz jedni z najlepszych juniorów na świecie: Wiktor Przyjemski i Bartosz Bańbor. Trudno wskazać tu słaby punkt.

Rywalizacja o mistrzostwo

We Wrocławiu i Toruniu marzą o tym, by przerwać dominację klubu z Lublina. Betard Sparta od dwóch lat cieszy się z tytułu wicemistrza Polski. W tej drużynie pojawił się Australijczyk Brady Kurtz.

Jest absolutnie w tej skali rosnący. Może bardzo dużo zmienić, jeśli chodzi o nasze ligowe rozgrywki czy walkę w mistrzostwach świata. Osoba, która wniesie bardzo dużo świeżości, podejścia i przede wszystkim szybkości swoich motocykli do drużyny wrocławskiej. Języczkiem u wagi może być Maciej Janowski, czyli kapitan zespołu. Jego forma przekłada się na atmosferę, nastrój u reszty drużyny - analizuje Cegielski.

W Toruniu mają świadomość, że od 2016 roku nie rywalizowali w wielkim finale. Klub dziewięć lat temu zdobył wicemistrzostwo. Później były chude lata, a nawet jednoroczny pobyt na drugim poziomie rozgrywkowym. W ostatnim czasie w gablocie pojawiły się dwa brązowe medale. Przedsezonowe transfery pokazują, że są nadzieje na coś więcej. W Toruniu będą jeździć Duńczyk Mikkel Michelsen czy Czech Jan Kvech. Wysoki poziom mają gwarantować Emil Sajfutdinow, Patryk Dudek i Robert Lambert.

Jest to bardzo silny zespół. Z tej silnej trójki chyba są najbardziej głodni sukcesu. Piotr Baron jako manager drugi rok z rzędu. Doświadczył już wszystkich plusów i minusów. Wyciągnął pewnie dużo wniosków. Skład uzupełnił Mikkelsen. Doskonały Duńczyk, który może wnieść bardzo dużo. To będzie zespół rozpędzający się z bardzo dużym atutem własnego toru - przewiduje ekspert Canal Plus Sport.

Jak zauważa Krzysztof Cegielski, sezon zapowiada się bardzo ciekawie, bo na jego starcie nie sposób wskazać drużyny, która znacząco odstawałaby od reszty stawki.

A to oznacza, że szczególnie w roli gospodarza drużyny teoretycznie nieco słabsze mogą powalczyć z faworytami. Stać na to także beniaminka, czyli ROW Rybnik: Drużyna z Rybnika z Nickim Pedersenem, kilkukrotnym mistrzem świata na czele, myślę, że będzie dużą przeszkodą dla wielu zespołów na własnym torze - kończy Cegielski.