Z czterech polskich drużyn, które występują w tym sezonie rozgrywek Ligi Konferencji, aż trzy odniosły w czwartek zwycięstwa. Bilans naszym przedstawicielom w Europie popsuła Legia Warszawa, która przegrała przed własną publicznością ze Spartą Praga 0:1.
- Więcej aktualnych wiadomości o sporcie znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl
Po wysokiej wygranej Rakowa Częstochowa nad Rapidem Wiedeń 4:1 i wymęczonym zwycięstwu poznańskiego Lecha nad szwajcarskim FC Lausanne-Sport 2:0 za sprawą trafień Taofeeka Ismaheela i Yannicka Agnero, kibice w Polsce ostrzyli sobie apetyty na komplet zwycięstw polskich drużyn w europejskich rozgrywkach.
Tym bardziej, że na wysokości zadania stanęła Jagiellonia Białystok pokonując przed własną publicznością 1:0 fiński KuPS Kuopio. Bramkę na wagę trzech punktów w czwartej serii gier LK strzelił niezawodny Amfico Pululu.
Dla piłkarzy z Podlasia było to drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach - ich bilans uzupełniają dwa remisy. Podopieczni Adriana Siemieńca zajmują w tabeli rozgrywek wysokie, 9. miejsce. Jest to na tym etapie rozgrywek drugi najlepszy wynik polskiego zespołu. Nieco wyżej na 5. miejscu plasuje się Raków Częstochowa.
O takim bilansie, jak pozostałe polskie drużyny, może jedynie pomarzyć stołeczna Legia. Przechodzący potężny kryzys zespół z Warszawy kolejny raz zawiódł oczekiwania swoich fanów. Nie pomogła obecność na meczu prezydenta Karola Nawrockiego, który czwartkowe spotkanie oglądał z trybun w towarzystwie m.in. byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka i prezesa stołecznej drużyny Dariusza Mioduskiego.
"Wojskowi" w obecności ponad 17 tysięcy widzów ulegli czeskiej Sparcie Praga 0:1. Trafienie na wagę zwycięstwa zespół przyjezdnych strzelił w końcówce pierwszej połowy. Kacpra Tobiasza w 41. minucie gry pokonał Angelo Preciado. Dla Legii była to już trzecia porażka w tych rozgrywkach. Trzecia na cztery rozegrane spotkania.
Piłkarze ze stolicy tylko raz w tym sezonie Ligi Konferencji schodzili z boiska w dobrych nastrojach. Gdy dość nieoczekiwanie w meczu rozgrywanym na stadionie Wisły Kraków, pokonali 2:1 ukraiński Szachtar Donieck.
Drużyna z kraju naszego wschodniego sąsiada rozgrywa swoje mecze w Polsce, z uwagi na trwający konflikt zbrojny w ich ojczyźnie - stąd taka "nietypowa" lokalizacja polsko-ukraińskiej rywalizacji.
Legioniści w tabeli Ligi Konferencji zajmują dopiero 28. miejsce, co oznacza, że maleją ich szanse na awans do fazy pucharowej. W lepszej sytuacji jest natomiast "Kolejorz", który jest na 16. miejscu.