Zmarł Jerzy Kopa, były trener m.in. Lecha Poznań – poinformował klub. W 1977 roku utrzymał zespół w ekstraklasie po tzw. Cudzie w Błażejewku. Z Lechem świętował także mistrzostwo Polski. Miał 79 lat.

REKLAMA

Jerzy Kopa urodził się 2 stycznia 1943 roku w Baranowiczach na terenie dzisiejszej Białorusi. 22 lata później ukończył jednak w Poznaniu Akademię Wychowania Fizycznego. Jako zawodnik występował w drużynie akademickiej, potem zajął się szkoleniem piłkarzy.

Zaczynał w Arkonii Szczecin, Stali Stalowa Wola oraz Szombierkach Bytom. Na początku października 1976 roku przejął zespół Lecha Poznań, który wtedy był w trudnej sytuacji w tabeli ekstraklasy. W niesamowitych okolicznościach utrzymał jednak zespół w najwyższej klasie rozgrywkowej, a wydarzenia te zostały okrzyknięte mianem "Cudu w Błażejewku", bo drużyna grała zdecydowanie lepiej po ciężkim zgrupowaniu w tej podpoznańskiej miejscowości.

Potem poszedł za ciosem, bo w kolejnym sezonie jako pierwszy szkoleniowiec wprowadził Kolejorza do europejskich pucharów. W Pucharze UEFA niebiesko-biali odpadli przeciwko MSV Duisburg (0:5, 2:5).

Odszedł z klubu pod koniec 1979 roku. Na Bułgarską wrócił jednak w końcówce lat 80. Formalnie był wtedy menedżerem, natomiast funkcję trenera sprawował Andrzej Strugarek. "W istocie pracowali w duecie szkoleniowym, a główne decyzje należały do Kopy, który doprowadził lechitów do mistrzostwa Polski w 1990 roku i niezapomnianej przygody pucharowej" - poinformował klub.

W Pucharze Europy Mistrzów Krajowych złoci medaliście polskiej ligi wyeliminowali grecki Panathinaikos Ateny, a potem w Poznaniu sprawili niesamowitą niespodziankę - ograli 3:2 milionerów z Marsylii, czyli Olympique napędzany pieniędzmi Bernarda Tapiego. W rewanżu we Francji było aż 1:6, a spotkanie to do dzisiaj owiane jest nutką tajemniczości.

W maju 1991 roku po nieudanej próbie obrony tytułu odszedł z Lecha, do którego jeszcze na krótko wrócił kilka lat później.

Jerzy Kopa prowadził również Legię Warszawa, był dyrektorem sportowym w Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, zajął się również pracą menedżerską.

"Zawsze jednak niezwykle pogodny, godzinami potrafił gawędzić o sporcie i z niesamowitymi szczegółami wspominać boiskowe wydarzenia. W ostatnich latach ze względu na chorobę wycofał się z życia sportowego" - przekazał Lech Poznań.