Bardzo dobra w wykonaniu polskich klubów ostatnia kolejka rundy zasadniczej piłkarskiej Ligi Konferencji sprawiła, że kosztem Grecji polski futbol przesunął się o jedną pozycję w pięcioletnim rankingu UEFA. W najnowszym zestawieniu Polska jest na 11. miejscu. W tym sezonie nikt nie punktuje lepiej niż przedstawiciele Ekstraklasy, choć już w styczniu stracą to miano.
- Polskie kluby piłkarskie notują najlepszy sezon w historii występów w europejskich pucharach.
- W czwartek Raków Częstochowa, Lech Poznań i Legia Warszawa wygrały swoje mecze w Lidze Konferencji, a Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe z AZ Alkmaar.
- Trzy zespoły awansowały do fazy pucharowej, a Raków - niepokonany w grupie - jest już pewny gry w 1/8 finału.
- Dzięki świetnym wynikom polskich drużyn, Polska awansowała na 11. miejsce w rankingu UEFA. To najwyższa pozycja od lat i efekt systematycznej poprawy - jeszcze półtora roku temu Polska była 21.
- Ranking UEFA decyduje o liczbie miejsc i etapach startu w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i Lidze Konferencji.
- W sezonie 2026/27 w europejskich pucharach zagra aż pięć polskich klubów, w tym dwa w eliminacjach Ligi Mistrzów.
- Polska zdobyła już w tym sezonie 13,625 punktu - najwięcej spośród wszystkich krajów, wyprzedzając Anglię i Niemcy.
- Więcej aktualnych informacji sportowych znajdziesz na RMF24.pl.
W czwartek polski kwartet w Lidze Konferencji spisał się niemal idealnie. Swoje mecze wygrały Raków Częstochowa, Lech Poznań i Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe z AZ Alkmaar. Trzy zespoły, poza stołecznym, awansowały do fazy pucharowej, a ekipa spod Jasnej Góry, która nie przegrała żadnego z sześciu spotkań, jest już pewna występu w 1/8 finału.
Ranking UEFA, na podstawie którego dzielone są miejsca w Lidze Mistrzów, Lidze Europy i Lidze Konferencji, a także różnicowany etap, z którego startują poszczególne zespoły, powstaje w oparciu o wyniki wszystkich uczestniczących w europejskich pucharach drużyn z ostatnich pięciu sezonów. Liczą się poszczególne spotkania (od eliminacji), ale również szczebel i rodzaj rozgrywek. System liczenia punktów wygląda następująco: za zwycięstwo (od fazy ligowej) otrzymuje się 2 pkt, a w eliminacjach - 1 pkt, remis to - odpowiednio - 1 pkt i 0,5 pkt.
Zdobyte punkty dzieli się przez liczbę drużyn reprezentujących dane państwo. Ponadto uwzględniane są punkty bonusowe za udział w fazie zasadniczej każdych rozgrywek, za miejsce w klasyfikacjach końcowych tego etapu oraz kolejne awanse w fazie pucharowej; najwyższe w Lidze Mistrzów, najniższe - w Lidze Konferencji.
Dobra gra polskich klubów, szczególnie w ostatnich kilkunastu miesiącach, skutkowała systematycznymi postępami w europejskiej hierarchii. Półtora roku temu to była dopiero 21. lokata, a na koniec sezonu 2024/25 już 15. miejsce. Poprzednia edycja rozgrywek UEFA dała Polsce - głównie dzięki postawie Legii i Jagiellonii, które dotarły do ćwierćfinału Ligi Konferencji - aż 11,750 pkt.
Ten sukces oznacza, że w edycji 2026/27 - ranking UEFA działa z rocznym przesunięciem - w europejskich pucharach wystąpi po raz pierwszy pięć polskich zespołów, w tym dwa w kwalifikacjach najbardziej prestiżowej Ligi Mistrzów (od 2. rundy w tzw. ścieżce mistrzowskiej i ligowej), jeden w Lidze Europy (od 3. rundy) i dwa w Lidze Konferencji (od 2. rundy). A to daje większe szanse na udział w fazie zasadniczej jakichkolwiek rozgrywek.
Obecny sezon Polska zaczęła jednak na 13. miejscu w rankingu krajowym, ponieważ odpadł jej skromny, zaledwie czteropunktowy, dorobek z 2020/21, a w czterech kolejnych latach było już tylko lepiej.
Wszystkie pozycje w przedziale 11-14 oznaczają jeszcze większe przywileje, gdyż wtedy - jak w tym sezonie w przypadku Szkocji, Szwajcarii, Austrii i Norwegii - mistrz kraju rozpoczyna kwalifikacje Ligi Mistrzów od 4., ostatniej rundy, więc jest pewny udziału co najmniej w fazie zasadniczej Ligi Europy. Lokata 10. oznacza jedno miejsce w fazie głównej Champions League.
Istotna jest jednak także różnica między 12. a 13. miejscem, gdyż to wyższe sprawia, że zdobywca krajowego pucharu do eliminacji LE przystępuje w decydującej rundzie, zatem w razie niepowodzenia "spada" do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. I właśnie 12. miejsce osiągnęła Polska już w październiku po wyprzedzeniu Norwegii, a teraz zrobiła kolejny krok naprzód i awansowała na 11. lokatę.
Polska w edycji 2025/26 zdobyła już 47,500 pkt (za 28 zwycięstw, w tym 11 już w fazie ligowej, i 11 remisów), a do tego jest już pewna siedmiu punktów bonusowych (najwięcej 4,250 za awans Rakowa do 1/8 finału), czyli po podzieleniu przez cztery kluby daje 13,625.
To już prawie trzykrotnie lepszy dorobek niż w liczącym się wciąż do pięcioletniego zestawienia sezonie 2021/22 (4,625), co sprawia, że u progu kolejnej edycji Polska będzie 10. To wymarzona pozycja w kontekście udziału w Lidze Mistrzów, ale po pierwsze od sezonu 2028/29, a po drugie - co ważniejsze - trzeba ją utrzymać wynikami na boisku. Jednocześnie 13,625 to... najlepszy bilans w skali obecnego sezonu, przed wszystkimi tuzami europejskiego futbolu. Kolejne miejsca zajmują Anglia - 13,486, Niemcy - 12,285 i... Cypr - 11,406. Dalej Włochy, Hiszpania, Francja, Portugali, itd.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że większość drużyn z europejskich potęg przystąpiła do rywalizacji głównie w fazach ligowych i na razie bazują przede wszystkim na bonusach za zapewniony udział w tym etapie. Już w styczniu, kiedy fazę zasadniczą dokończą Liga Mistrzów i Liga Europy, Polska straci swoją pozycję. Łącznie w pięcioletnim zestawieniu ma w tym momencie 44,625 pkt i jest sklasyfikowana między 10. Czechami - 46,075 a 12. Grecją - 43,712.
Po tak udanych występach, jak w czwartek, pojawiła się nadzieja na pogoń za Czechami, ale tu podwójnie zaszkodził Polsce grecki AEK Ateny. Dwa gole w doliczonym czasie drugiej połowy dały greckiej drużynie wygraną z Universitateą Krajowa 3:2, co poprawiło bilans kraju, ale przede wszystkim sprawiło, że "rzutem na taśmę" na 24. miejsce, ostatnie premiowane awansem, wskoczyła Sigma Ołomuniec i Czesi nadal mają w grze cztery z pięciu drużyn.
Na 13. Danię - 39,356 i 14. Norwegię - 38,587 polskie kluby w zasadzie już nie muszą się oglądać, bo ich straty są zbyt duża. Liderem pięcioletniej klasyfikacji jest Anglia - 104,325 pkt, przed Włochami - 92,196 i Hiszpanią - 86,171. Kolejne pozycje zajmują: Niemcy, Francja, Holandia (cała szóstka ma komplet zespołów w grze), Portugalia, Belgia, Turcja i Czechy, które zamykają czołową "10".