Hokeiści Chicago Blackhawks zdobyli Puchar Stanleya. W szóstym meczu finału ligi NHL pokonali Philadelphia Flyers po dogrywce 4:3. Blackhawks czekali na triumf w lidze NHL aż 49 lat.

Po raz pierwszy w tegorocznym finale NHL jednej z drużyn udało się wygrać na wyjeździe. Szósty mecz finału był niezwykle zacięty. Po pierwszej tercji był remis 1:1. Pierwszą bramkę zdobył dla Chicago Dustin Byfuglien, który wykorzystał grę w przewadze. Tuż przed końcem pierwszej tercji wyrównał Scott Hartnell.

Druga tercja zaczęła się po myśli gospodarzy. Bramkę zdobył Danny Briere. Fani Flyers krótko cieszyli się z prowadzenia, bo po trafieniu Patricka Sharpa znów był remis 2:2. A chwilę później goście z Chicago prowadzili po golu Andrew Ladda.

W trzeciej tercji padł tylko jeden gol - wyrównującą bramkę dla Philadelphii zdobył Hartnell. A więc dogrywka - w niej więcej okazji do zwycięstwa mieli gospodarze. Jednak po czterech minutach gry gola na wagę zwycięstwa zdobył Patrick Kane. Za najbardziej wartościowego gracza uznany został kapitan Blackhawks Jonathan Toews.