Urszula Radwańska nie gra w tenisa z powodu pęknięcia jednego z kręgów lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Jej ojciec i trener Robert Radwański twierdzi, że wróci na korty najwcześniej w sierpniu.

Uraz wykryto w styczniu w Melbourne, podczas wielkoszlemowego Australian Open. Ponieważ lekarze zalecili Urszuli zawieszenie treningów na kilka miesięcy, wystąpiła ona do władz WTA Tour o "zamrożenie rankingu" z powodu przewlekłej kontuzji. W takim przypadku przerwa musi trwać minimum pół roku.

Ula, nawet jakby mogła grać wcześniej, to nie opłaca się jej wracać na kort, bo straci +zamrożony ranking+. Wzięła go w Melbourne, czyli dokładnie pod koniec lipca kończy się jej półroczna pauza i wtedy będzie mogła wystartować w ośmiu turniejach z 74. miejsca w świeciewyjaśnia Robert Radwański.

Pod koniec marca w Los Angeles młodsza z sióstr Radwańskich przeszła operację, która miała pomóc w przyspieszeniu zrastania się tkanki kostnej w miejscu pęknięcia.

Minął miesiąc od zabiegu, więc za jakieś cztery tygodnie będziemy go prześwietlać i wyniki wyślemy do Los Angeles. Oczywiście przed tym zrobimy jeszcze konsultacje w Polce- dodaje Radwański.

Urszula Radwańska spadła w rankingu WTA poza pierwszą setkę, zajmuje 107 miejsce. W weekend wspierała w Sopocie z trybun starszą siostrę Agnieszkę i polskie tenisistki, które przegrały z Hiszpanią 1:4 w spotkaniu play off rozgrywek Fed Cup, o utrzymanie w Grupie Światowej II na przyszły rok.