Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowali w sobotę śmigłowcem do Zakopanego zwłoki turysty, który zginął w Tatrach. Na ciało natknął się w piątek przypadkowo jeden z ratowników w rejonie Zawratowej Turni.

REKLAMA

Turysta zginął po upadku z wysokości w rejonie Zawratowej Turni. W piątek godzinach popołudniowych na ciało turysty natknął się ratownik TOPR, ale ze względu na późną porę i złe warunki atmosferyczne nie udało się wtedy przetransportować ciała do Zakopanego - wyjaśnił ratownik TOPR.

W działaniach wzięło udział 12 ratowników i załoga śmigłowca.

W wyższych partiach Tatr panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Śnieg w wielu miejscach jest nieprzedeptany, a wiatr utworzył głębokie zaspy.

Dodatkowym utrudnieniem jest niski pułap chmur i mgła w partiach graniowych, które ograniczają widzialność, co może prowadzić do pobłądzeń.

Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków. Konieczne jest posiadanie sprzętu takiego jak: raki, czekan, kask i lawinowe ABC.