Pogoda w Tatrach dopisuje i wielu turystów wyruszyło w góry. Sezon letni nie oznacza jednak, że ratownicy TOPR mają mniej pracy. Tylko w weekend toprowcy udzielili pomocy 26 osobom. Jak przyznają - to były pracowite dni.

Seria weekendowych turystycznych wypadków rozpoczęła się już w piątkowe południe. Śmigłowcem z Krzesanicy do zakopiańskiego szpitala przetransportowano młodego turystę i jego opiekuna. Po południu natomiast, pomocy potrzebowała turystka, która zraniła się w nogę na Progu Stawiarskim w Dolinie Roztoki.

Samochodami przewieziono turystów z Doliny Jaworzynki, Murowańca i Morskiego Oka, którzy wymagali pomocy lekarskiej po doznanych urazach.

W sobotę śmigłowcem z Progu Czarnego Stawu Pod Rysami, do zakopiańskiego szpitala przewieziono turystkę z urazem nogi, kolejna turystka została przetransportowana śmigłowcem z okolic Siklawy.

W sobotę popołudniu pomocy potrzebował turysta, który po zejściu Żlebem Kulczyńskiego zsunął się po śniegach i spadł do Koziej Dolinki i zranił się w nogę. Ratownicy w noszach przetransportowali go do szpitala.

W tym samym momencie u wylotu Żlebu Kulczyńskiego znalazło się kilku kolejnych turystów, którzy poprosili przebywających tam ratowników o pomoc. Ratownicy przy użyciu liny opuścili turystów poniżej poziomu śniegu.

Wieczorem o pomoc, poprosiła również dwójka taterników, którzy wspinając się Drogą WHP 114 na Wschodniej Ścianie Kościelca, pomylili drogi i utknęli w trudnym terenie. 4 ratowników śmigłowcem przewieziono na wierzchołek Kościelca, skąd jednego z nich opuszczono na linie do taterników. Wszystkich szczęśliwie wciągnięto na wierzchołek Kościelca.

Pomocy wymagali też turyści z okolic Jaskini Mylnej, Murowańca oraz Nosalowej Przełęczy.

W niedzielę rano ratownicy Horskiej Zachrannej Slużby poprosili o pomoc załogę toprowskiego śmigłowca. Dwóch czeskich taterników pomyliło drogę w Dolinie Kieżmarskiej. Taternicy utknęli w trudnym terenie i nie byli w stanie wycofać się ze ściany.

Około południa ratownicy śmigłowcem przetransportowali turystę z raną głowy z okolicy Kamienia pod Rysami. Samochodem ewakuowano turystów z urazami i nagłymi chorobami z Morskiego Oka, Murowańca, Doliny Strążyskiej oraz Doliny Jaworzynki.

W górach panuje spory ruch turystyczny. Ratownicy uczulają, żeby przygotować się przed wyjściem w Tatry. Mimo sezonu letniego, warunki w górach są zmienne.