Znieważenie przedmiotu czci religijnej i naruszenie miru domowego - takie zarzuty postawiono nastolatkom, którzy powiesili na rusztowaniu figurę Matki Boskiej. 17-latkowi i 18-latkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Jak ustaliła prokuratura dwóch młodych sprawców w nocy z niedzieli na poniedziałek (1-2.10) weszło na teren Klasztoru Sióstr Elżbietanek w Strzegomiu na Dolnym Śląsku. Przeskoczyli przez zamkniętą bramę.

Z kapliczki wyglądającej jak kamienna grota zabrali figurę Matki Boskiej. Przywiązali sznur do jej głowy. I zawiesili na pobliskim rusztowaniu.

Nad tą sprawą pracowała policja. M.in. analizowano monitoringi. Zatrzymano 17-stolatka i 18 latka. To Polacy, którzy nie byli wcześniej karani.

Chcieli zaimponować dziewczynom

Obaj zatrzymani zostali przesłuchani. Usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego i znieważenia przedmiotu czci religijnej.

Podejrzani przyznali się i złożyli wyjaśnienia. Wyrazili skruchę. Tłumaczyli, że nie mieli zamiaru tego zrobić. Chcieli pójść do znanych im dziewczyn z Ukrainy, które mieszkają na terenie klasztoru. Zaczęli je wołać. One powiedziały, że mają uciekać. Wtedy oni doszli do wniosku, że zrobią głupi żart, żeby im zaimponować. Tak wynika z ich wyjaśnień - mówi prokurator Marek Rusin z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Mężczyznom grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji.

Komunikat biskupa

Biskup świdnicki Marek Mendyk wydał komunikat ws. profanacji figury Matki Bożej w Strzegomiu.

"Z wielkim smutkiem przyjąłem informację, że w nocy z 1 na 2 października na terenie domu Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w Strzegomiu doszło do profanacji wizerunku Matki Bożej. Figura Maryi została zabrana z przyklasztornej groty i powieszona niczym wisielec na pobliskim rusztowaniu. Sprawa została zgłoszona organom ścigania, które prowadzą śledztwo" - czytamy w komunikacie.

Bp Marek Mendyk dodał, że "jako ludzie wierzący z ubolewaniem patrzymy na ten akt wandalizmu". "Doznajemy dziś obrazy naszych uczuć religijnych, smutku, zażenowania i poczucia naruszenia godności. Zwłaszcza, że doszło do niego na początku miesiąca poświęconego Matce Bożej i modlitwie różańcowej" - brzmi treść informacji.

"Mimo to jednak chcemy prosić Boga, aby okazał miłosierdzie sprawcy lub sprawcom tego czynu. Dlatego zwracam się do wszystkich o dar modlitwy, aby więcej nie dochodziło do podobnych sytuacji. Ekspiację podjęły już siostry elżbietanki" - podaje strona internetowa Diecezji Świdnickiej.