Fabryka Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu na Dolnym Śląsku jest w procesie likwidacji. Decyzję o wstrzymaniu produkcji i zwolnieniach grupowych to efekt kryzysu energetycznego.

REKLAMA

Ze 150 pracowników Porcelany Krzysztof ma zostać około 30 - ustaliło RMF FM. Jak przekazuje fabryka do tej pory wypowiedzenia dostało 70 osób, które miały umowę o pracę. To pracujący bezpośrednio przy produkcji porcelany.

Na razie dyrekcja spółki nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, jak długo potrwa likwidacja. Wiadomo za to, że - jak to ujęto w oświadczeniu - konieczność ograniczenia działalności spowodowana jest bezpośrednio sytuacją na rynku gazu.

Chodzi o drastyczny, 900-procentowy wzrost cen gazu w 2022 roku, brak pozytywnych perspektyw ich stabilizacji w 2023 oraz niemożliwość zawarcia umowy na ciągłe dostawy - poinformowano. Gaz to podstawowy surowiec używany do produkcji porcelany.

Długa tradycja

Fabryka w Wałbrzychu wysokogatunkową porcelanę stołową produkuje nieprzerwanie od 1831 roku, a więc od prawie 200 lat. Na stronie internetowej spółki czytamy, że Porcelana Krzysztof jest jedną z czołowych polskich marek porcelany.

Wyroby są nagradzane i jak napisano - doceniane przez klientów na całym świecie. Internetowy sklep firmowy spółki - jak dowiedział się reporter RMF FM - cieszy się obecnie ogromnym zainteresowaniem klientów.