Mieszkańcy Trzonolinowca we Wrocławiu usłyszeli, że grozi im ewakuacja w związku z fatalnym stanem budynku. Ekspertyza przygotowana przez zarządcę budynku jest wadliwa - uważa powiatowy inspektor nadzoru budowalnego i nakazuje sporządzić kolejną.
Zarządca budynku będzie ponaglany do sporządzenia kolejnej ekspertyzy. Aktualna zdaniem inspektora nadzoru Przemysława Samockiego nie określa dobrze stanu Trzonolinowca. Według niego ekspertyza "nie daje odpowiedzi na podstawowe zagadnienie, którym jest rola lin nośnych w konstrukcji, nie zawiera żadnych wyliczeń i danych, ani uzasadnienia opróżnienia budynku".
Trzonolinowiec to wybudowany w latach 60. 11-piętrowy blok mający charakterystyczny żelbetowy trzon. Z ekspertyzy, którą przekazał zarządca budynku wynika, że lokatorzy 44 mieszkań powinni "je jak najszybciej opuścić" z powodu złego stanu technicznego całej konstrukcji. Dokument wskazywał też, że należy opracować projekt naprawy lub rozbiórki. Mieszkańcy cały czas w Trzonolinowcu przebywają i czekają na rozwój sprawy...
24 lipca lokatorzy Trzonolinowca zostali powiadomieni o katastrofalnym stanie budynku. Ekspertyza została zlecona przez wspólnotę mieszkaniową, po tym, jak w styczniu tego roku nakazał jej sporządzenie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Mieszkańcy bloku przyznają, że zostali postawieni w sytuacji bez wyjścia. Nikt również wcześniej ich nie uprzedzał, że z konstrukcją mogą być problemy kwalifikujące ją do rozbiórki. Ekspertyza przedstawiona przez zarządcę została przekazana do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Istniała poważna obawa, że ten może na jej podstawie wydać nakaz wykwaterowania lokali. Tak jak się jednak nie stało.
Właścicielem 11 znajdujących się w nim mieszkań jest Miasto Wrocław, które gwarantuje, że jeśli nadzór budowlany nakaże lokatorom opuścić budynek, zapewnione zostaną lokale zastępcze.