Wyjątkowe wydarzenie sportowe we Wrocławiu. W II Integracyjnej Olimpiadzie Młodzieży biorą udział także osoby z niepełnoprawnościami.

Wśród konkurencji są m.in. gra w bule czy przeciąganie liny. W sumie w organizowanej po raz drugi rywalizacji wystartowało 200 osób,  w tym także niepełnosprawni.

Przygotowywaliśmy się długo do tej imprezy. Dzisiaj jest moment kulminacyjny, kiedy mogą się zaprezentować i zdobyć wymarzony medal. To dla nich jest największe szczęście. To są zawodnicy z niepełnosprawnością intelektualną. U nich ćwiczenia kojarzone są ze żmudną rehabilitacją, a tutaj możemy tą rehabilitację przełożyć na sport. Celem jest zdobycie medalu, pokazanie siebie w pięknej scenerii, pokazanie swoich umiejętności i rywalizacja z rówieśnikami - mówi Alicja Pacześniak, nauczycielka wychowania Fizycznego w Szkole Społecznej Stowarzyszenia Handicap.

W ubiegłym roku był taki moment, gdzie jedna z uczestniczek z niepełnosprawnością otrzymawszy medal za uczestnictwo - bo wszyscy dostają medale - ze łzami w oczach wykrzyczała na całe gardło:  mam medal. I myślę, że dla takich doświadczeń warto jest stawać na głowie. Warto jest organizować takie wydarzenia - podkreśla Dominik Golema, dyrektor Biura Wrocław bez Barier.

Celem olimpiady są wspólne zawody sportowe oraz integracja dzieci i młodzieży.

Młodzież pełnosprawna również z tego czerpie. Oni sami mówili, że my wcale się nie różnimy. Oczywiście mamy różną kondycję zdrowotną, ale możemy razem wziąć w czymś udział. Jeżeli takie myślenie będziemy zaszczepiać w młodych ludziach, to w przyszłości nie będziemy musieli się zastanawiać, czy budować windę albo podjazd, czy nie. Czy musimy do publikacji telewizyjnej zamieszczać tłumaczenie migowe. To będzie naturalne - dodaje.

Zawody zorganizowano  w hali KGHM Ślęza Arena na wrocławskich Kłokoczycach.