Prima i Lars, para koni Przewalskiego, powitała na świecie swoje trzecie dziecko w warszawskim zoo. Tym razem jest to ogierek, który dołączył do swoich starszych sióstr: Omni i Prerii. Zoo ogłosiło plebiscyt na imię dla źrebaka. Ma zaczynać się na literę "R".

REKLAMA

W całym stadzie zapanował pewien rwetes, bo matka przez pierwsze dni strasznie broni źrebaka. Nie pozwala nikomu ze stada do niego podejść. Odgania wszystkich, więc reszta stada chodziła po wybiegu jak trusie. Ale to świadczy o tym, że mama jest bardzo troskliwa - powiedziała Sylwia Grutkowska, kierowniczka sekcji ssaków kopytnych warszawskiego zoo.

Warszawskie zoo zaprasza wszystkich do udziału w plebiscycie na imię dla nowego członka rodziny koni Przewalskiego. Jest tylko jedno "ale" - imię musi zaczynać się na literę "R". Propozycje można zgłaszać na profilu zoo na Facebooku, a spośród nich opiekunowie wybiorą te, które przejdą do finałowego głosowania.

Młody konik nie zostanie w stolicy. Jak osiągnie dojrzałość, będzie musiał wyjechać i założy swoje stado gdzie indziej.

To najstarsza rasa koni

Konie Przewalskiego wyginęły w naturze w latach 60., ale dzięki staraniom ogrodów zoologicznych, gdzie utrzymywano niewielką populację, udało się je reintrodukować na azjatyckie stepy.

Dyrektor warszawskiego zoo, Andrzej Kruszewicz, podkreśla, że nie było to łatwe zadanie. Konie te musiały nauczyć się przetrwać w ekstremalnie trudnych warunkach mongolskich zim, gdzie temperatura spada do minus 50 st. C.

Konie Przewalskiego charakteryzują się masywną budową, krótkimi, silnymi kończynami i umaszczeniem w odcieniach beżu i brązu, często z charakterystycznymi czarnobiałymi pręgami na kończynach. Ciekawostką jest to, że mają o jeden kręg piersiowy więcej niż konie domowe. Są najstarszą żyjącą rasą koni.