39-latek, który zaatakował na wywiadówce w Gójsku pod Sierpcem (woj. mazowieckie) dwie kobiety, w tym dyrektorkę szkoły, ma sprawę o znęcanie się nad osobą najbliższą z art. 207 kodeksu karnego. "Rodzina objęta jest asystenturą. Sprawa ma charakter rozwojowy" - przekazała RMF24 sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku.
Jak informowaliśmy, 39-letni mężczyzna podczas zebrania rodziców zaczął się awanturować i zakłócać przebieg spotkania.
Została mu zwrócona uwaga i poproszono go o wyjście z sali, co wywołało u niego agresję - uderzył w twarz jedną z przypadkowych matek obecnych na spotkaniu i pchnął dyrektorkę szkoły, która stanęła w obronie kobiety. W wyniku upadku na ścianę dyrektorka doznała obrażeń. Sytuacja była bardzo dynamiczna - mówi RMF24 st. asp. Katarzyna Krukowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu.
Obie kobiety w wieku 41 i 55 lat trafiły do szpitala. Po badaniach, które wykazały, że doznały ogólnych potłuczeń, zostały wypisane do domu.
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Po zatrzymaniu okazało się, że 39-latek miał 0,8 promila alkoholu w organizmie.
Dodatkowo ustalono, że jeszcze przed atakiem na kobiety uszkodził dwa samochody znajdujące się na terenie szkoły.
Cały czas trwają czynności procesowe, które pozwolą postawić mężczyźnie zarzuty, w tym dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej, zniszczenia mienia oraz ataku na funkcjonariusza podczas zatrzymania - dodała asp. Krukowska.
Jak się dowiedzieliśmy, w sprawie 39-latka i ojca czwórki dzieci toczy się odrębne postępowanie z art. 207 kodeksu karnego dotyczące znęcania się nad osobą najbliższą lub pozostającą w zależności od sprawcy.
Znamy sytuację tej rodziny. Prowadzone jest tam postępowanie z art. 207 kk. Sprawą zajmuje się sąd rodzinny - mówi RMF24 asp. Katarzyna Krukowska.
I faktycznie: w Sądzie Rejonowym w Sierpcu w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich toczy się sprawa z urzędu o zmianę postanowienia w zakresie władzy rodzicielskiej w kierunku ewentualnego zabrania dzieci ze środowiska rodzinnego.
Rodzina objęta jest asystenturą. Sprawa ma charakter rozwojowy - przekazała RMF24 sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku.
Asystent rodziny to osoba wspierającą w codziennych problemach, takich jak opieka nad dziećmi, prowadzenie gospodarstwa domowego czy rozwiązywanie kwestii finansowych. Towarzyszy rodzinie, wspierając emocjonalnie i motywując do aktywnego współdziałania w rozwiązywaniu trudności.