Uszkodzone Porsche Taycan i Tesla X oraz zniszczona stacja ładowania aut elektrycznych - taki jest bilans kolizji, do której doszło we wtorek na parkingu centrum handlowego Westfield Mokotów w Warszawie. Kobieta, która do niej doprowadziła, tłumaczyła, że noga ześliznęła się jej z pedału.

REKLAMA

Jak relacjonuje na FB "Miejski Reporter" kobieta prowadząca lexusa, podczas wjazdu na parking, w trakcie odbierania biletu parkingowego, staranowała stację ładownia pojazdów elektrycznych i uszkodziła dwa podłączone do niej auta: porsche i teslę.

Kobieta była trzeźwa. Jej samej nic się nie stało. Tłumaczyła później policjantom, że prawa noga spadła jej z hamulca na pedał gazu. W efekcie auto ruszyło i uderzyło w stację ładowania.

Policjanci ukarali ją 3 tys. złotych mandatu.

Rzeczoznawcy ocenią straty, ale koszt naprawy dwóch luksusowych aut elektrycznych i stacji ładowania może być liczony nawet w milionach - informują portale motoryzacyjne.