Inwestycja warta ponad 75 milionów złotych pozwoli zabezpieczyć Półwysep Helski i zdobyć wiedzę o ochronie brzegów. Na odcinku 12 kilometrów zamontowano 135 ostróg, zamontowane zostały od Władysławowa do Kuźnicy, Jest też sieć czujników, która pomoże monitorować i przewidywać niszczycielskie działanie fal. Efekty możemy oglądać na interaktywnej mapie.

REKLAMA

To zadanie to nie tylko szczegółowa wiedza dla nas, to także przydatne informacje dla zwykłych ludzi. Efektem wartego ponad 7 milionów złotych zadania jest platforma z aktualnym monitoringiem hydrodynamicznym w rejonie Półwyspu Helskiego, na której dostępne są między innymi aktualne prędkości wiatru, wysokość fali, prędkości prądów morskich, dokąd te fale dochodzą - tłumaczy Anna Stelmaszyk-Świerczyńska zastępczyni Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. Technicznych.

AKTUALNY MONITORING HYDRODYNAMICZNYM W REJONIE PÓŁWYSPU HELSKIEGO JEST DOSTĘPNY ON-LINE

Projekt ochrony brzegów Półwyspu Helskiego realizowany był od 2018 roku, pochłonął ponad 75 milionów złotych.

Jak mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska z Urzędu Morskiego w Gdyni, z którą rozmawiała Sylwia Kwiatkowska-Łaźniak z RMF Maxx, najdroższe były prace na plażach.

Ostrogi zrobiliśmy mniej więcej co 100 metrów. Te na lądzie wykonane są z kompozytu, a w wodzie z drewna. Poprzednie były już dziurawe, a takie bardziej szkodzą niż pomagają - wyjaśnia zastępczyni Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. Technicznych.

Wykonane prace obejmowały budowę 135 ostróg na odcinku 12 km od Władysławowa do Kuźnicy. Celem budowy tego systemu było zabezpieczenie brzegu Półwyspu Helskiego przed działaniem morza. Ostrogi są jednym z elementów ochrony brzegu.

W ramach projektu wybudowano także półkilometrową opaskę brzegową w Kuźnicy. Dzieła już także monitoring falowania i prądów. Zapewnia go system boi i czujników umieszczonych na wysokości Jastrzębiej Góry, Kuźnicy, Jastarni i Pucka.

Zbiera takie dane jak: falowanie, wiatr, poziom morza, kierunek transportu osadów, ale też pomiary pogodowe. Ta wiedza pomoże dopracować nam model. Teraz nauka prawdopodobnie potwierdzi nasze doświadczenia, ale być może je skoryguje. Dowiemy się czy niszczące dla półwyspu są sztormy północno-wschodnie czy inne, jakie są przyczyny -mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.

Specjalistyczne modele wykonał Instytut Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk. Wykonano pomiary falowania, prądów, poziomów wody oraz przebudowy dna i brzegu morskiego w kilku reprezentatywnych obszarach Półwyspu.

Dane z monitoringu posłużą nam do skuteczniejszego zapobiegania i spowalniania oddziaływania sił natury na brzeg morski, będą również wykorzystywane do aktualizacji map zagrożeń powodziowych - dodaje Stelmaszyk-Świerczyńska.