Z końcem marca kończy działalność Szpital Tymczasowy przy szpitalu klinicznym nr 2 na Pomorzanach w Szczecinie. Ostatni pacjent chory na Covid-19 został przyjęty tu w połowie marca. Teraz trwa wygaszanie działalności placówki.

REKLAMA

Szczeciński szpital tymczasowy to ponad 1700 pacjentów, 463 dni pracy, prawie 20 000 wypranych poszew, 25 000 l podanej wody do picia, 800 l podstawowych płynów do dezynfekcji rąk. To statystyka, która tylko w niewielkim stopniu oddaje 66 tygodni funkcjonowania placówki. To tutaj opiekę i ratunek otrzymywali pacjenci zarażeni koronawirusem.

Zgodnie z decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia 31 marca br., kończy się czas działalności Szpitala Tymczasowego przy szpitalu klinicznym nr 2 w Szczecinie. W związku z tym do końca miesiąca placówka będzie funkcjonować w stanie tzw. wygaszania. W połowie marca do szpitala został przyjęty ostatni pacjent z zewnątrz, chorujący na COVID-19.

Obecnie hospitalizowanych jest 21 pacjentów na oddziale łóżek tlenowych i dwóch na oddziale łóżek respiratorowych. Ich stan jest dobry i rokuje stabilny powrót do zdrowia. Wszyscy pacjenci mają zapewnioną kompleksową opiekę na tych samych zasadach, co do tej pory. Przyjęcie ostatniego pacjenta na ponad dwa tygodnie przed zamknięciem szpitala pozwoli na ich bezpieczne leczenie i wypis do domu po 2 tygodniach, które uznaje się na czas zakaźności chorobą - mówi Bogna Bartkiewicz, rzecznik szpitala. Od 1 kwietnia osoby z potwierdzonym COVID-owym zapaleniem płuc, wymagające hospitalizacji, będą kierowane na oddziały zakaźne w innych szpitalach.

Szpital Tymczasowy w Szczecinie rozpoczął swą działalność 23 grudnia 2020 roku. Przez ponad rok i trzy miesiące hospitalizowanych w nim było ponad 1460 osób na łóżkach tlenowych i 242 - respiratorowych. Byli to pacjenci z całego województwa zachodniopomorskiego.

Wśród pacjentów, które wymagały podłączenia do respiratorów zdecydowana większość to osoby niezaszczepione. Najmłodszy z nich miał 31 lat i udało mu się pokonać chorobę, najstarsza była pacjentka w wieku 94 lat. Na oddziale tlenowym najmłodszy pacjent miał 20 lat, najstarszy... 103.

Cały personel SzT podkreśla, że czas w tej placówce to okres bardzo trudnej pracy, niezwykle obciążającej psychicznie. - Liczba odejść pacjentów była ogromnie przytłaczająca, a trudno było te emocje zostawić w szpitalu i wrócić do domu jakby nigdy nic. Na oddziale łóżek respiratorowych w pamięci utkwił najcięższy dyżur, kiedy w przeciągu kilku chwil zmarło na raz troje pacjentów - mówi Bogna Bartkiewicz.

Najwięcej zgonów odnotowano w 4. fali COVID-19. Dla personelu Szpitala Tymczasowego każdy pacjent przedstawiał jakąś historię. Były osoby zupełnie samotne, do których nikt nie dzwonił, były małżeństwa, chorujące jednocześnie, które na czas choroby musiały być rozdzielone do różnych sal. Byli także pacjenci, którzy będąc w lepszej formie, pomagali innym, a po wyjściu ze szpitala przesyłali kartki z podziękowaniami. Kartki pisały także rodziny pacjentów, którym nie udało się pokonać choroby, ale ich rodziny miały pewność, że zrobiono wszystko, by ich ratować, a potem pomóc godnie odejść.

Funkcjonowanie SzT w 90% opierało się na pracy personelu Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie, który oprócz pracy w swych macierzystych jednostkach dyżurował przy pacjentach zakażonych koronawirusem. Dr n. med. Magda Wiśniewska, kierownik Szpitala Tymczasowego w Szczecinie i zastępca dyrektora ds. lecznictwa SPSK-2 mówi, że jest jeden pozytyw z pracy tego szpitala - To niezwykłe zaangażowanie wszystkich, ale to WSZYSTKICH, którzy ten szpital tworzyli. Wielu z nich odkryłam na nowo. Ta chęć pomocy, wzajemnie wsparcie, chęć uczenia się, dobre relacje, przyjazne nastawienie, nawet nowe przyjaźnie, co coś czego chyba się nie spodziewałam. To wspaniały zespół ludzi - zapamiętam ich wszystkich na pewno! A dla personelu medycznego to był prawdziwy poligon w nauce zawodu. Wiem, że nauczyli się tutaj bardzo dużo. Będą z tego czerpać bardzo długo - dodaje dr Magda Wiśniewska.

Pracę Szpitala Tymczasowego wspomagali także m.in. ochotnicy ze Straży Pożarnej, Zachodniopomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, żołnierze, firmy i osoby prywatne, które odpowiadały na apel o pomoc i zgłaszały się do pracy lub udzielały pomocy materialnej. Każdy z nich ma swój udział w historii tego szpitala i ratowania, tych, którzy walczyli o życie.

W związku z wprowadzanymi przez Ministerstwo Zdrowia zmianami w zakresie funkcjonowania kraju w czasie epidemii, zlikwidowany zostanie także punkt triażowy przy wejściu głównym do szpitala. Utrzymane zostaje natomiast funkcjonowanie punktu szczepień i Mobilnego Punktu Pobrań, który od 30.3. będzie działać w nowych godzinach (15.00-17.00, a w soboty w godz. 9.00-11.00).

Nadal na terenie całego szpitala obowiązuje także noszenie maseczek.