Butla z gazem wybuchła o poranku w domu jednorodzinnym w Piasku w powiecie pszczyńskim w Śląskiem. Na szczęście nikt nie został ranny - 2 osoby opuściły budynek o własnych siłach. Po wybuchu doszło do pożaru - paliła się kotłownia, elewacja i część dachu. Akcja gaśnicza już się zakończyła. Na miejscu pracuje policja.

REKLAMA

11 zastępów strażackich uczestniczyło w akcji w miejscowości Piasek k. Pszczyny (Śląskie), gdzie doszło do wybuchu gazu, którym ogrzewany był niewielki mieszkalno-usługowy budynek.

Jak poinformował dowodzący akcją gaśniczą kpt. Krystian Mazur z pszczyńskiej straży pożarnej, na parterze znajdował się warsztat, na piętrze część mieszkalna. W chwili eksplozji były tam dwie osoby, które same opuściły mieszkanie.

W wyniku wybuchu zniszczona została kotłownia, część pomieszczenia przy warsztacie, elewacja budynku i fragment konstrukcji dachu - relacjonował kapitan.

Strażacy nie mają wątpliwości, że doszło do wybuchu gazu, którym ogrzewany był budynek. Propan-butan był doprowadzany do pieca z 11-kilogramowych butli, nie stwierdzono jednak, żeby któraś z takich butli została rozerwana.

Wszystkie okoliczności wybuchu ustala policja przy udziale biegłego z zakresu pożarnictwa - poinformował kpt. Mazur. Zadaniem biegłego jest m.in. ustalenie dokładnego miejsca, gdzie doszło do eksplozji oraz jej przyczyn.

Ze wstępnych ocen wynika, że uszkodzenia budynku nie są na tyle poważne, by wyłączyć go z użytkowania. Ostatecznie zdecyduje o tym nadzór budowlany.